Były mistrz świata organizacji IBF kategorii super średniej (super middleweight), Caleb Plant (22-2-0) zamierza powrócić do ringu jeszcze w tym roku. Póki co nie wiadomo kto będzie jego rywalem, jednakże pięściarz z Nashville (Tennessee, Stany Zjednoczone) już snuje plany na przyszłość, a jako cel obrał sobie pojedynek z mistrzem świata federacji WBC dywizji średniej (middleweight) Jermallem Charlo (32-0-0).

Nic nie wskazuje jednak na to, żeby do takiego pojedynku miało dojść zarówno w najbliższej, jak i dalszej przyszłości. Charlo zmaga się bowiem z problemami natury mentalnej, a poza ringiem znajduje się on już ponad 27 miesięcy, Mimo to, organizacja WBC nie pozbawiła go mistrzowskiego pasa, co więcej – włodarze federacji mocno wspierają Amerykanina dając mu czas na uporządkowanie życia prywatnego, co nijak ma się do sportowych aspektów.

Relacje Planta z Charlo są delikatnie mówiąc nienajlepsze. Na dzień przed walką o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi półśredniej (welterweight) pomiędzy Errolem Spence’m Jr (28-1-0), a Terence’m Crawfordem (40-0-0), która miała miejsce pod koniec lipca, Plant spotkał się z Charlo na zapleczu, po czym z zaskoczenia uderzył go w twarz. Były mistrz świata wyjaśnił dlaczego posunął się do takiego kroku, argumentując swoje zachowanie tym, że kilkanaście minut wcześniej Charlo prowokował go, pociągając kilkukrotnie za brodę w towarzystwie innych osób, m.in w obecności jego żony. Plant chciałby powrócić do ringu wraz z końcem bieżącego roku w walce Charlo, oraz zrewanżować się swoim pogromcom – Saulowi “Canelo” Alvarezowi (59-2-2), oraz Davidowi Benavidezowi (27-0-0).

– W idealnym świecie, jeśli nie będziemy mogli dostać Jermalla Charlo, weźmiemy walkę przygotowawczą. Pozwólmy też jemu stoczyć walkę na przygotowanie, skoro miał małą przerwę. Po tym jak go pokonam, celem jest rewanż z Canelo, aby stać się niekwestionowanym mistrzem, a następnie walka z Davidem. – powiedział Plant w rozmowie z I Am Athlete.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org