Wpółczesna Międzynarodowa Galeria Sław Boksu, która znajduję w mieście Canastota w stanie Nowy Jork (USA), przywraca pamięć o zdolnych pięściarzach, trenerach, postaciach itd. (z całego świata). Znana potocznie jako “International Boxing Hall of Fame,” owa galeria jest technicznie mówiąc jedną z dwóch uznanych międzynarodowych hal sławy boksu – obok World Boxing Hall of Fame w Kalifornii. Choć od wielu lat ta drugia galeria nie organizuje ceremonii i nie ogłasza nowych członków. To i inne powody wpływają na to, że to ten pierwszy Hall of Fame znajdujący się w Nowym Jorku jest powszechnie znany jako prawdziwy po prostu. I dołączanie do niego sprawia nieśmiertelność, nic więcej. 


Pierwsza Galeria Sław słodkiej nauki była sponsorowana przez słynne czasopismo “The Ring Magazine” i znajdowała się przez dziesięciolecia w biurach mekki szermierki na pięści – hali Madison Square Garden. Jednak w 1990 roku, w wyniku inicjatywy pana Eda Brophy’ego mającej na celu uhonorowanie mistrzów świata w boksie z Canastoty, Carmena Basilio i siostrzeńca Basilio – Billy’ego Backusa – wioska Canastota otworzyła i zainaugurowała nowe muzeum jakim dzisiaj jest Hall of Fame w tym mieście – czyli miejsce święte dla kibiców prezentujące bogatą i wspaniałą historię pięściarstwa. Rzecz ciekawa, że pan Richard T. Slone, artysta z wieloma nagrodami na koncie, został oficjalnym artystą Międzynarodowej Galerii Sław Boksu (w 1997 roku) i pełni tę funkcję po dziś dzień. 


W ponad 30-letniej historii istnienia Hallu Sławy w Canastocie, ani razu nie dołączył do niej pięściarz który reprezentował polskie barwy. A tylko raz znalazł się tam bokser występujący pod węgierską flagą – mowa o Laszlo Pappie. Miejmy nadzieję, że owa świątynia boksu będzie istniała jeszcze przez wiele dekad i nie tylko. Wspomniany pan Brophy szczególnie dba o kultywowanie tradycji bokserskich, a podczas pandemii Hall Sławy doczekał się trudnych czasów finansowych i apelował o pomoc. W 2022 roku ceremonia odbędzie się w sposób taki, iż uhonorowane będą trzy klasy (członkowie wprowadzane z trzech przeszłych lat z powodu braku ceremonii w czasach pandemii). Lista nowych członków z tych klas jest tak przebogata (Mayweather, Bracia Kliczko – by wymienić tylko garstkę) że może to spowodować największa widownię z jaką dotąd spotkali się organizatorzy ceremonii. Tylko palce zaciskać i czekać z niecierpliwością!