Były mistrz świata organizacji WBO, kategorii super piórkowej (super featherweight), Jamel Herring (23-4-0) wznawia bokserską karierę. Amerykanin sportową emeryturą nie cieszył się zbyt długo, bo swoją ostatnią walkę stoczył w maju ubiegłego roku, przegrywając na punkty z niepokonanym wówczas Jamaine’m Ortizem (16-1-1). Herring, pomimo oficjalnego zawieszenia rękawic na przysłowiowy kołek, cały czas trenował.

Nie jest to wykluczone. – odpowiedział 11 miesięcy temu Jamel Herring w rozmowie z Michałem Adamczykiem z BoxingZone.org na pytanie czy rozważa powrót. – Brakuje mi tego, a cały czas jestem w treningu, także nie mogę wykluczyć ewentualnego powrotu. – mówił wówczas. 

Herring bardzo często uczestniczy w wydarzeniach grupy Top Rank jako ekspert, a z szefem Bobem Arumem od lat świetnie się dogaduje. 37-latek po swój pierwszy tytuł mistrza świata sięgnął w pierwszej połowie 2019 roku, pokonując jednogłośnie na punkty Masayuko Ito (27-4-1). Herring skutecznie bronił  mistrzostwa przez blisko 2.5 roku, kiedy to stracił pas na rzecz Shakura Stevensona (20-0-0). Swoje ostatnie zwycięstwo “Semper Fi” odniósł w walce przeciwko Carlowi Framptonowi (28-3-0) ciężko nokautując go podczas gali w Dubaju. Dla Herringa była to czwarta obrona tytułu mistrza świata. Według wstępnych planów, Amerykanin ma powrócić do ringu we wrześniu.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org