Już w najbliższą sobotę na gali w Riyadh (Arabia Saudyjska) dojdzie do kolejnej gali z cyklu “Riyadh Season”. Pierwotnie, główną atrakcją wydarzenia miałoby być starcie o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi półciężkiej (light heavyweight) pomiędzy Arturem Beterbievem (20-0-0), a Dmitry’em Bivolem (22-0-0). Ostatecznie, pierwszy z wymienonych nie wystąpi na sobotniej gali, ze względu na odniesioną parę tygodni temu kontuzję. Beterbieva zastąpi niepokonany Malik Zinad (22-0-0) i choć pozornie gala nieco straci na prestiżu, to zestawienie takie jak walka pomiędzy Filipem Hrgovicem (17-0-0), a Daniela Dubois (20-2-0) zdecydowanie zachęca do tego, aby najbliższy sobotni wieczór spędzić właśnie z boksem.

Hrgovic, który od paru lat cierpliwie czeka na swoją mistrzowską szansę z ramienia federacji IBF, stanie do kolejnego, największego po starciu z Zhilei’m Zhangiem (26-2-1) wyzwania, bowiem takie może zapewnić mu Dubois, który w swojej ostatniej walce pokazał się z bardzo dobrej strony, nokautując w ostatniej rundzie Jarrella Millera (26-1-1). Chorwat jest przekonany, że posiada wszystkie narzędzia do tego, aby zastopować Dubois, z którym w przeszłości miał okazję sparować, oraz zaznacza, iż Anglikowi często brakuje serca do walki.

Myślę, że po tych sparingach mam przewagę psychologiczną, ale walka to walka. To było bardzo dawno temu. Zobaczymy, co będzie się działo w tę sobotę. Dubois poddał się tak naprawdę dwa razy. Niedobrze, gdy zawodnik robi takie coś, ale mimo to uważam, że to solidny pięściarz. W kilku walkach udowodnił, że jest dobrym zawodnikiem, zwłaszcza w tej ostatniej. Udowodnił, że potrafi walczyć także w końcówkach rund. Myślę, że Dubois ma problem z przyjmowaniem ciosów, których nie lubi. Nie radzi sobie z tym zbyt dobrze. Myślę, że z kolei ja jestem jego przeciwieństwem. Udowodniłem, że mam naprawdę dobrą szczękę. Nigdy też nie zostałem zatrzymany w ponad stu walkach amatorskich, ani na sparingach. Myślę, że mam tę cechę, że nigdy się nie poddaję i myślę, że jeśli wywrę na nim odpowiednią presję i jeśli trafię go moimi najlepszymi uderzeniami, zatrzymam go. – powiedział Hrgovic w wypowiedzi dla Queensberry Promotions.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org | Twitter/X: @MikeSteek94