Niespełna dziewięć miesięcy musiał czekać Teofimo Lopez (16-1-0) na powrót między liny po swojej pierwszej porażce na zawodowych ringach. Już za kilkanaście godzin w sobotnią noc na gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), popularny “The Takeover” po raz kolejny zamelduje się w ringu, a jego przeciwnikiem będzie Pedro Campa (34-1-1). Dla Lopeza będzie to debiut w kategorii super lekkiej (super lightweight).
Lopez, który w listopadzie ubiegłego roku dość niespodziewanie stracił trzy tytuły (WBO, WBA, IBF) mistrza świata kategorii lekkiej (lightweight) na rzecz George’a Kambososa (20-1-0), zdecydował się na krok, o którym mówił jeszcze przed pojedynkiem z Australijczykiem – mianowicie, awansował on do dywizji super lekkiej, w której jak twierdzi czekają go najlepsze lata jego kariery. Urodzony na Brooklynie (New York, Stany Zjednoczone) pięściarz zmierzy się w walce wieczoru z legitymującym się bardzo dobrym recordem Campą, choć nie ma wątpliwości co do tego, kto będzie w tym starciu faworytem. Dla Lopeza, walka z Meksykaninem ma być kolejnym zwycięstwem dopisanym do profesjonalnego dorobku, zaś następnie celuje on w największe walki w limicie kategorii do 140 funtów.
– Nie mogę doczekać się, aby pokazać dlaczego Teofimo jest najlepszym zawodnikiem wszechczasów. Ten gość stoi na mojej drodze, aby zatrzymać moje marzenia i wszystko do czego zmierzamy. Za każdym razem gdy wychodzę do ringu, ryzykuję wszystko, Ryzykuję życiem. Za każdym razem podwajamy siłę. Jeśli chodzi o mnie, to będę tam tylko ja i on – nikt inny. Dziękuję Bogu, bo zawsze jest w moim narożniku. Campa ma ten meksykański styl boksowania i będzie agresywny. To będzie wojna! Jestem tak bardzo podekscytowany! Uwielbiam rywalizację. – mówił Lopez na czwartkowej konferencji prasowej.
Campa oprócz bardzo dobrego recordu, nie może pochwalić się żadnym znaczącym sukcesem, choć swoją jedyną w karierze porażkę poniósł blisko pięć lat temu, przegrywając w rodzinnym Meksyku z niejakim Carlosem Jimenezem (14-10-1). W narożniku 30-letniego pięściarza stanie Manny Robles, co niewątpliwie będzie dla Campy olbrzymim handicapem. Sam zawodnik wierzy w zwycięstwo nad Lopezem, które wywinduje go na czołowe pozycje w kategorii super lekkiej.
– Znamy pięściarza, z którym będzie walczyć w tę sobotę. Szczerze mówiąc, trenowałem bardzo ciężko, ponieważ tak jak powtarzam: wiemy kim jest przeciwnik. Manny Robles jest trenerem, który wiele rozumie. Wie co mam zrobić, a ja słucham tego co mówi. Możemy robić w ringu ciekawe rzeczy. Po pierwsze: uważam, że idę po zwycięstwo. Za wszelką cenę chcę odnieść zwycięstwo dla Meksyku i dla moich ludzi w Guaymas i Sonorze. – mówił z kolei pewny siebie Campa.
Bezpośrednią transmisję z gali Top Rank przeprowadzi telewizja ESPN. Polscy fani obejrzą wydarzenie za pośrednictwem Polsat Sport News od godziny 9PM czasu środkowo amerykańskiego (4 nad ranem z soboty na niedzielę czasu polskiego). Poniżej prezentujemy wyniki ważenia przed zbliżającą się galą.
Teofimo Lopez 138.8lbs (62.95kg)
Pedro Campa 139lbs (63.04kg)
Autor: Michal Adamczyk