Z pewnością nie na takie informacje czekali kibice boksu zawodowego – w sobotnią noc na gali w Tokio (Japonia) w walce wieczoru mieli zmierzyć się broniący tytułu mistrza świata organizacji WBA, wagi super muszej (super flyweight) Fernando Martinez (17-0-0), który w bezpośrednim rewanżu miał skrzyżować rękawice z weteranem światowych ringów, Kazuto Ioką (31-3-1).
Niestety, do walki jednak nie dojdzie, bowiem Martinez wycofał się z pojedynku, tłumacząc swoją decyzję problemami zdrowotnymi. Argentyńczyk odpuścił czwartkowy trening medialny, a następnie nie pojawił się na finałowej konferencji prasowej. Szef grupy Shisei Promotions, odpowiedzialny za promocję gali niespodziewanie poinformował, iż do walki obu pięściarzy ostatecznie nie dojdzie, bowiem Martinez zmaga się z grypą, co w smutnym tonie skomentował jego były oraz niedoszły rywal i ikona japońskiego boksu zawodowego, Kazuto Ioka.
– Bardzo mi przykro, że nie będę mógł walczyć z Martinezem, a chciałbym walczyć o mistrzostwo świata z nim lub z mistrzem innej organizacji. – przekazał Ioka, który w swojej karierze sięgał po mistrzowskie pasy w dwóch kategoriach wagowych.
Przypomnijmy, że obaj pięściarze spotkali się po raz pierwszy w lipcu, kiedy to w walce unifikacyjnej, Martinez postawił na szali tytuł IBF, aby zmierzyć się z ówczesnym czempionem federacji WBA, Kazuto Ioką. Argentyńczyk wygrał wówczas zdecydowanie na punkty, a następnie zwakował pas IBF. W wyniku zaistniałej sytuacji, w noworoczną noc w walce wieczoru udział wezmą Hayato Tsutsumi (5-0-0) oraz doświadczony Rene Alvarado (34-14-0).
Photo: Steve Marcus/Getty Images
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org