Potencjalna walka o niekwestionowane mistrzostwo świata kategorii ciężkiej (heavyweight), pomiędzy Oleksandrem Usykiem (21-0-0), a Tysonem Fury’m (34-0-1) to od kilku dni bardzo gorący temat w pięściarskim świecie. Gdy w miniony piątek, Fury poinformował, że nie zgadza się podział finansowy 60 do 40 na swoją korzyść, zaproponował, podzielenie się w stosunku 70 do 30, dodatkowo każdy dzień zwłoki ze strony Ukraińca, to dodatkowy jeden procent na korzyść Anglik. 

Fury prawdopodobnie nie spodziewał się jednak, iż jeszcze tego samego dnia, Usyk mu odpowie, co więcej przystanie na przedstawione warunki. Ukrainiec dodał jedynie, iż po walce, Fury przekaże jeden milion funtów na pomoc ogarniętej wojną Ukrainie. Angielski pięściarz poinformował następnego dnia, że rozpoczyma obóz przygotowawczy do walki, która ma odbyć się 29 kwietnia w Londynie (Anglia). “Gypsy King” dał w poniedziałek do zrozumienia, iż nie ma mowy o ewentualnym rewanżu, mimo, że wcześniej był on uwzględniony dla dwóch stron. Zachowanie Fury’ego zdecydowanie nie podoba się promotorowi Usyka,Alexowi Krassyukowi. 

Jego wiarygodność jest rozwalona na kawałki. Ten facet próbuje uciec. Naprawdę współczuję fanom Tysona. To wstyd dla pięściarza, aby zachowywał się w ten sposób. Nie miał nawet obozu przygotowawczego. Widzieliśmy jego występ teatralny, mianowicie udawał, że biega, tak samo, że sparuje z Josephem Parkerem. Nie jest przygotowany, boi się. Nie wierzymy mu. – powiedział Krassyuk dla TalkSport. 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org