Kilkanaście godzin temu w Yokohama (Japonia), odbyła się konferencja prasowa z udziałem niekwestionowanego mistrza świata (WBA, WBC, IBF, WBO), kategorii koguciej (bantamweight), Nayoa Inoue (23-0-0), podczas której zapowiedział on, iż niebawem oficcjalnie zwakuje swoje wszystkie tytuły, a następnie przeniesie się dywizję wyżej, do kategorii super koguciej (super bantamweight). 

– Chciałbym poinformować, że postanowiłem zwakować wszystkie tytuły. Każdy pas to dla mnie coś wspaniałego. W 2023 chcę awansować kategorię wagową wyżej i podjąć rywalizację w kategorii super koguciej. W wadze koguciej nie mam już co robić i nie ma tam pięściarza, z którym chciałbym walczyć. – przekazuje Inoue. 

Odkąd Inoue awansował do kategorii koguciej, demolował on niemalże wszystkich swoich przeciwników. Jedynym pięściarzem, który nawiązał równą rywalizację z fenomenalnym Japończykiem, był Nonito Donaire (42-7-9), a do ich walki doszło pod koniec 2019 roku – wygrał ją oczywiście Japończyk. Pojedynek dostarczył kibicom mnóstwo emocji, i co istotne – został uznany za najlepszą walkę 2019 roku w boksie zawodowym. 

Wiele wskazuje na to, że po najbliższym awansie do dywizji super koguciej, Inoue zmierzy się z posiadaczem dwóch tytułów mistrza świata (WBC, WBO), Stephenem Fultonem (21-0-0), który 25 lutego, w swojej kolejnej walce zmierzy się w wielkim rewanżu z Brandonem Figueroą (23-1-1) o tymczasowy pas WBC, kategorii piórkowej (featherweight). Fulton nie zwakował jednak swoich tytułów w kategorii super koguciej, wobec czego można spodziewać się, iż po najbliższej walce z Figueroą, zejdzie on z powrotem dywizję niżej, na walkę z Inoue, która bezsprzecznie będzie cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem. 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek