Już w najbliższą sobotę, podczas gali Top Rank w Toldeo (Ohio, Stany Zjednoczone), Jared Anderson (14-0-0) zmierzy się w walce wieczoru z Charlesem Martinem (29-3-1) w zakontraktowanym na dziesięć rund pojedynku, kategorii ciężkiej (heavyweight). Pierwotnie, rywalem Andersona miał być Zhan Kossobutskiy (19-0-0), jednakże Kazach nie mógł przylecieć do Stanów Zjednoczonych, z powodu problemów wizowych.

Przed walką wieczoru, między liny wejdzie niepokonany Arslanbek Makhumudov (18-0-0), dla którego będzie to zawodowy debiut na amerykańskiej ziemi. 34-letni Rosjanin skrzyżuje rękawice z również niepokonanym pięściarzem, Raphaelem Akpeijori’m (15-0-0). Bezpośrednią transmisję z wydarzenia przeprowadzi telewizja ESPN, zaś polscy fani obejrzą kartę główną za pośrednictwem Canal+ Sport. Początek już od godziny 9PM czasu środkowo amerykańskiego (4 nad ranem z soboty na niedzielę, czasu polskiego). Poniżej prezentujemy wypowiedzi z czwartkowej konferencji prasowej.

Jared Anderson: Nadchodzę przygotowany na wszystko i na nic. Na szczęście jest mańkutem. Myślę, że to był główny powód dlaczego wybraliśmy go po tym jak musieliśmy zmienić przeciwnika. To też spore nazwisko. Jest byłym mistrzem świata. Walczył także z kilkoma mistrzami świata. Jestem gotowy na wszystko. To nie miało jakiegoś większego znaczenia (zmiana rywala, przyp.red), ale sprawiło, że wróciliśmy do podstaw, spojrzeliśmy na wszystko od początku i wróciliśmy z planem.

Charles Martin: Byłem szczęśliwy, gdy otrzymałem telefon. Włożyłem dużo pracy, więc byłem szczęśliwy, że ta ciężka praca się opłaciła. Poświęciłem się całkowicie jak tylko się da. Biorę to ryzyko. Anderson to duży, silny i młody lew, ale ja jestem tutaj.


Arslanbek Makhmudov: Obóz przygotowawczy był dobry, a ogólnie wszystko było świetnie. Po prostu nie mogę się doczekać soboty, abym mógł tam wystąpić. Przybyłem tutaj, aby rywalizować z najlepszymi i zostać mistrzem świata. To jest mój cel i moje marzenie.

Raphalem Akpeijori: Makhmudov to najlepszy facet z jakim przyszło mi póki co walczyć, ale żeby zostać mistrzem, musisz przejść przez ten ogień. Ja ustawiłem się w kolejce i muszę przez ten ogień po prostu przejść. Wszystko co muszę zrobić, to posłuchać “Road Warrior” (Glena Johnsona) i zrobić wszystko to, co robiliśmy podczas obozu.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org