Były dwukrotny pretenent do tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej (heavyweight), Luis Ortiz (33-3-0) przegrał tydzień temu na gali w Los Angeles (California, Stany Zjednoczone) z Andy’m Ruizem Jr (35-2-0) jednogłośną decyzją sędziów, jednakże jest on gotowy już niebawem powrócić między liny. 

Przypomnijmy, że 43-letni Kubańczyk był trzrykrotnie liczony w walce z Amerykaninem meksykańskiego pochodzenia i głównie to zaważyło o końcowym werdykcie. Po walce w środowisku pięściarskim, ze strony niektórych pięściarzy pojawiały się wypowiedzi sugerujące, iż Ortiz powinien dać sobie już spokój z boksem, gdyż jego odporność na ciosy jest już wyraźnie naruszona. Sam zawodnik chciałby jednak przekazać komunikat w tej sprawie. 

Po pierwsze: to jest kategoria ciężka i chciałbym, aby większość z was z niższych dywizji awansowała choćby jedną klasę wyżej. Założę się, że większość z was nie wytrzymałaby pięciu rund, więc zastanówcie się zanim coś powiecie. Powinniście pomyśleć, że przeszedłem przez dwanaście rund i byłem gotowy na więcej. W przerwach między ostatnimi rundami, nawet nie siadałem na krzesełku.  Oddajcie mi szacunek wielcy ważniacy, bo w pewnym momencie zostaniecie pouczeni i powiem wam, że jestem stary, ale potrafiłem wstać, a co mówi się o Fury’m, który był liczony? O Joshule, Whyte, czy Wilderze? Czy oni są starzy? Walczyłem z facetem ważącym 25 funtów (12kg) więcej ode mnie i z całym szacunkiem, chciałbym rewanżu. – mówi Ortiz. 

Doświadczony pięściarz mimo trzeciej porażki w karierze, nie ma zamiaru kończyć z boksem, wyrażając chęć walki z  mistrzem świata WBC, Tysonem Fury’m (32-0-1), lub byłym czempionem Anthony’m Joshua (24-3-0), którzy planują powrócić między liny w grudniu. 

Fury i Joshua, słyszałem, że obaj szukacia przeciwników. Jestem gotowy walczyć z którymkolwiek z was. Zobaczymy co wy młode chłopaki możecie mi zrobić. – uciął Ortiz. 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek