Podczas sobotniej nocy na gali w Las Vegas, Oscar Valdez (29-0-0) pokonał przez nokaut mistrza świata WBC kategorii super piórkowej (super featherweight), Miguela Berchelta (37-2-0), zdobywając tym samym tytuł mistrza świata w drugiej kategorii wagowej. Przypomnijmy, że Valdez zdobył swój pierwszy tytuł w dywizji piórkowej (featherweight) w 2016 roku, nokautując Matiasa Ruedę (35-1-0). Pod koniec 2019 roku, Valdez zadebiutował w kategorii super piórkowej, pokonując przed czasem Adama Lopeza (15-2-0). Nowy mistrz świata WBC bardzo chciałby zmierzyć się z Shakurem Stevensonem (15-0-0), który w ubiegłym roku, również zdecydował się zmienić kategorię wagową z piórkowej na super piórkową, po tym jak zdobył wakujący tytuł mistrza świata.

Chcę zabrać ten pas do domu i cieszę się z tego. Słyszałem, że Shakur Stevenson chce walczyć. Zróbmy to. Chcę nadal walczyć i dawać fanom to, czego chcą. – powiedział Valdez po czym wypowiedział się na temat swojego mocno znokautowanego przeciwnika: Nie życzę mu niczego innego, jak wszystkiego co najlepsze. Przykro było go takiego oglądąć. To facet do którego nie miałem nic poza szacunkiem. Nie byliśmy przyjaciółmi, ale po walce życzę mu wszystkiego co najlepsze. Trafił mnie kilka ciosami na ciało i pomyślałem: “cholera, on mocno bije”. Za każdym razem, gdy trafiałem go w twarz czułem, jakbym trafiał w kamień. Słuchałem Eddy’ego Reynoso z mojego narożnika i zrobiliśmy to. – powiedział Valdez.

Valdez kontrolował przebieg pojedynku już od samego początku i nie dał zrobić sobie krzywdy choćby na chwilkę, mimo, że nie był stawiany w roli faworyta. Berchelt był mistrzem świata federacji WBC nieprzerwalnie od stycznia 2017 roku, mając za sobą cześć obron, z tego pięć przed czasem. Valdez jest przykładem na to, że mając odpowiednie umiejętności, wiarę w siebie i determinację, można osiągnąć szczyty.

Ludzie we mnie wątpili. Wszyscy analitycy boksu, eksperci, i nawet mój idol tak twierdzili. Wszyscy mówili, że przegram przez nokaut. Zachowałem spokój i powiedziałem: “W porządku, udowodnię, że się mylą. Nie ma nic lepszego niż udowodnienie wszystkim tego, że się mylili. Jeśli zaczniesz tego słuchać, możesz wtedy zacząć w to wierzyć. Uwierz w siebie, ciężko trenuj, a wtedy wszystko w życiu będzie możliwe. – powiedział nowy mistrz świata, Oscar Valdez.

Do słów Valdeza odniósł się sam Shakur Stevenson, który wyraził chęć pojedynku z Meksykaninem, jednakże jego priorytetem będzie niewątpliwie zdobycie tytułu mistrza świata federacji WBO, z ramienia której jest obowiązkowym pretendentem do mistrzowskiego tytułu.

Nie traćmy tego z oczu, jestem numerem jeden w rankingu federacji WBC. Gratulacje dla Oscara Valdeza. Mam szacunek dla tego co dzisiaj zrobiłeś, zaskoczyło mnie to. Teraz jest jednak tylko jedna walka – potrzebuję tego pasa i nie ma w tym momencie innej walki. – napisał na Twitterze Shakur Stevenson, mając na myśli pojedynek ze zwycięzcą walki o mistrzostwo świata WBO, pomiędzy Jamelem Herringiem (22-2-0), a Carlem Framptonem (29-2-0).

Promujący Valdeza, Bob Arum również za pośrednictwem Twittera wspomniał o wielkim sukcesie, jaki odniósł jego zawodnik w walce z Bercheltem. Valdez współpracuje bowiem z grupą promotorską Top Rank od początku swojej zawodowej kariery.

– Promowaliśmy jego każdą zawodową walkę, a to był już tylko punkt kulminacyjny. Oscara Valdeza nie można wykluczać w walce z kimkolwiek, i naprawdę wierzę, że najlepsze dopiero nadchodzi. – poinformował Bob Arum.

źródło: Little Giant Boxing