Najbliższa sobota będzie niewątpliwie prawdziwym bokserskim świętem dla kibiców tej dyscypliny sportu. Na gali w Frisco (Texas, Stany Zjednoczone), Vergil Ortiz Jr (17-0-0) stanie przed kolejną ciężką walką w swojej dotychczasowej karierze, tym razem przeciwko Egidijusowi Kavaliauskasowi (22-1-1). 

To dobra walka dla mnie. Gdybym miał dostać następnie Crawforda, walka z Kavaliauskasem stawia mnie na tej ścieżce. – mówi Ortiz dla boxingscene. 

23-letni pięściarz z Dallas, w swojej ostatniej walce pokonał przez nokaut byłego mistrza świata kategorii super lekkiej (super lightweight), Maurice’a Hookera (27-2-3), zaś Kavaliauskas po ubiegłorocznej, wrześniowej wygranej nad Mikaelem Zewskim (34-2-0) nie pojawił się między linami. Przypomnijmy, że jeszczr wcześniej, Litwin znany jako “Mean Machine” bardzo dobrze radził sobie z mistrzem świata WBO, kategorii półśredniej (welterweight), Terence’m Crawfordem (37-0-0), z którym chciałby zmierzyć się ponownie. 

Hooker ma doświadczenie, Mean Machine zdecydowanie tak samo, z tym, że jest silniejszy. Został zatrzymany przez Crawforda, ale nie został znokautowany. To nie było zatrzymanie ze względu na słabą szczękę. Wiele mówił o tym, że jest w stanie go powstrzymać. Jest twardym, wszechstronnym pięściarzem. – powiedział Ortiz.