Broniący trzech tytułów mistrza świata (WBC, WBO, IBF) kategorii półciężkiej (light heavyweight), Artur Beterbiev (18-0-0) zmierzy się z obowiązkowym pretendentem z ramienia organizacji WBO, Anthony’ym Yarde (24-2-0) na gali w Londynie (Anglia). Dla faworyzowanego Beterbieva, będzie to pierwsza bezpośrednia obrona trzech mistrzowskich pasów, a ulubieniec miejscowych kibiców, Yarde, zapewnie, iż zrobi wszystko, aby tytuły na stałe zagościły na wyspach brytyjskich.
Bezpośrednią transmisję z sobotniej gali przeprowadzi telewizja BT Sport (Anglia), przy współpracy z ESPN (Stany Zjednoczone). Polscy kibice obejrzą wydarzenie za pośrednictwem Polsat Sport Extra. Początek karty głównej już od godziny 1:30PM, czasu środkowo amerykańskiego (20:30 czasu polskiego, sobota). W czwartkowe popołudnie czasu lokalnego, odbyła się finałowa konferencja prasowa z udziałem głównych aktorów sobotniego spektaklu, a wypowiedzi obu pięściarzy przedstawiamy poniżej.
Artur Beterbiev: Ja i mój zespół zawsze staramy się być gotowi na różne scenariusze. Jeśli będzie to trudna walka, my będziemy gotowi. Czuję się dobrze. Mam nadzieję, że 28 stycznia będę nieco innym zawodnikiem. Mówiłem, że Yarde wygląda jak kulturysta z powodu swoich mięśni. Ja nie mam takich mięśni, ale nie miałem nic złego na myśli, gdy o nim mówiłem. Powiedziałem tak, bo wygląda na naprawdę silnego faceta.
Anthony Yarde: Każdy kto mnie zna, wie jaki mam charakter. Jestem spokojny i cierpliwy. Skoprzystam z tej możliwości, bo zawsze przechodzisz przez pewne rzeczy, aby dodały ci one siły. Przechodzisz przez pewne rzeczy w życiu, aby również przygotowanym. Dlatego też ciągle powtarzam, że jestem podekscytowany. Cieszę się, że żyję, oraz tym, że jestem szczęsliwy i, że jestem na tym etapie w moim życiu. Bycie zawodnikiem skazywanym na porażkę… nie ma to dla mnie znaczenia. Jestem skazywany na porażkę! Gdy wychodzę jednak do ringu, wszyscy widzą, co potrafię. Beterbiev ma osiemnaście walk, osiemnaście wygranych, wszystkie przed czasem. Jest olimpijczykiem. Osiągnął wiele w tym sporcie i należy mu się szacunek. Szanuję go. W ringu nie ma szacunku. W stawce są trzy pasy: dziedzictwo i historia. Cieszę się, że na mojej drodze stoi właśnie Beterbiev. Ten człowiek, który przeraża wszystkich. Cieszę się, że w stawce są trzy pasy. To sprawia, że wszystko smakuje lepiej.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek