Mistrz świata federacji WBC, oraz WBO kategorii super piórkowej (super featherweight) Shakur Stevenson (18-0-0) w swojej kolejnej walce zmierzy się z Robsonem Conceicao (17-1-0) w ramach pierwszej obowiązkowej obrony z ramienia WBC. Do pojedynku dojdzie 29 września na gali w Newark (New Jersey, Stany Zjednoczone), w rodzinnej miejscowości Stevensona.
Conceicao, mistrz olimpijski z Rio De Janeiro (20-16) miał okazję walczyć już o mistrzostwo świata na zawodowstwie, a miało to miejsce we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to przegrał na punkty z ówczesnym mistrzem Oscarem Valdezem (30-1-0), którego następnie pewnie pokonał właśnie Stevenson, odbierając mu tym samym mistrzowski pas. W ocenie wielu kibicom, oraz ekspertów, Conceicao był lepszy od Valdeza w ich bezpośrednim pojedynku, a mimo to sędziowie orzekli zwycięstwo Meksykanina.
– Oczekuję, że będzie boksował technicznie i będzie miał takie chwile, że postanowi ruszyć. Wyjdę do ringu, aby go pobić. Nie mam zamiaru się z nim bawić. Czuję, że jeśli czekasz z zawodnikami ze stylem olimpijskim, dodajesz im pewności siebie i pozwalasz wejść w walkę. Myślę, że właśnie tam Oscar Valdez popełnił błąd. Nie wywierał presji Na Conceicao i nie próbował go atakować aż do szóstej czy siódmej rundy. Myślę, że to był właśnie jego błąd. Ze mną będzie inaczej – druga, trzecia runda. Chcę go po prostu pobić. – mówił Stevenson podczas poniedziałkowej konferencji.
Autor: Michal Adamczyk