Były mistrz świata kategorii piórkowej (featherweight), oraz super piórkowej (super featherweight), Shakur Stevenson (19-0-0) szykuje się do swojego debiutu w dywizji lekkiej (lightweight), lecz póki co nie wiadomo kiedy pojawi się on między linami, oraz kto może być jego przeciwnikiem. Jednym z głównych oponentów dla 25-latka z Newark (New Jersey, Stany Zjednoczone) jest Jamaine Ortiz (16-1-1), który pod koniec października pokazał się z bardzo dobrej strony w konfrontacji z żywą legendą światowego boksu, Vasiliy’em Lomachenko (17-2-0). Oritz, mimo porażki z Ukraińcem, zaprezentował się bardzo dobrze, wobec czego może liczyć na kolejne ciekawe oferty.

– Jamaine Ortiz jest na naszej liście i znam go osobiście. On nie odmówi, on nie uchyli się przed nikim. W walce z Lomachenko radził sobie naprawdę dobrze i niczego mu nie odbieram. To duży zawodnik jak na kategorię lekką. Świat chciał zobaczyć jak poradzi sobie na tle Lomachenko, ale Lomachenko jest już starszym facetem i powoli schodzi ze sceny. Ja jestem młodym zabójcą. W naszej bezpośredniej walce nie będzie to wyglądało tak samo. – powiedział Stevenson w rozmowie z SkySports.

Shakur Stevenson swój pierwszy tytuł mistrza świata zdobył w 2019 roku, kiedy to pewnie pokonał na punkty Joeta Gonzaleza (25-3-0) w walce o wakujący pas WBO dywizji piórkowej. Stevenson nie zamierzał bronić tytułu, i od razu przeniósł się wagę wyżej do kategorii super piórkowej, gdzie swoją mistrzowską szansę otrzymał pod koniec października ubiegłego roku, walcząc z ówczesnym mistrzem, Jamelem Herringiem (23-4-0). Pięściarz z New Jersey wygrał przez nokaut w jedenastej rundzie po jednostronnej walce, zapisując siedemnaste zwycięstwo na zawodowych ringach.

Następnie przyszedł czas na pierwszą walkę unifikacyjną mistrzem świata organizacji WBC, Oscarem Valdezem (30-1-0). Stevenson pewnie wypunktował Meksykanina, powalając go wcześniej na matę ringu w szóstej odsłonie. W swojej ostatniej walce, 25-latek zmierzył się z Robsonem Conceicao (17-2-0), jednakże nie bronił on wywalczonych wcześniej pasów. Na dzień przed walką, w dniu ważenia, Stevenson nie zmieścił się w limicie wagowym dywizji super piórkowej, w efekcie czego stracił dwa wywalczone wcześniej tytuły już przed pojedynkiem. Mimo to, Amerykanin pewnie wypunktował na dystansie dwunastu rund złotego medalistę olimpijskiego z Rio De Janeiro (2016), i zapowiedział, iż następnie planuje kontynuować swoją karierę w kategorii lekkiej.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek