Tim Tszyu (22-0-0) nie zwalnia tempa. W zakończonej przed momentem walce wieczoru na gali w Sydney (Nowa Południowa Walia, Australia), 28-letni Australijczyk, po totalnej dominacji, nokautuje byłego mistrza świata, Tony’ego Harrisona (29-4-1) w dziewiątej rundzie, zdobywając tym samym tymczasowy tytuł organizacji WBO, kategorii super półśredniej (super welterweight). 

Zaraz po walce, Tszyu przekazał, iż jego kolejnem celem jest walka o niekwestionowane mistrzostwo świata kategorii do 154 funtów z Jermellem Charlo (35-1-1). Do walki obu pięściarzy miało dojść już pod koniec stycznia, jednakże ze względu na odniesioną w grudniu ubiegłego roku kontuzję Charlo (złamana ręka), Tszyu nie zamierzał próżnować i zdecydował się na pojedynek z Harrisonem, udowadniając dzisiejszym zwycięstwem, iż w pełni zasługuje na swoją mistrzowską szansę. Co ciekawe, Harrison jest jedynym pięściarzem, który zdołał kiedykolwiek wygrać z Charlo na zawodowstwie, a miało to miejsce pod koniec 2018 roku.

Podczas gali w Sydney, odbył się także pojedynek pomiędzy Samem Goodmanem (14-0-0), a TJ Doheny’m (20-4-0). Górą w tej potyczce był Goodman, który na dystansie dziesięciu rund, pewnie wygrał jednogłośną decyzją sędziów. 24-letni Australiczyk, powalił lewym sierpem Doheny’a, po czym dopuścił się niesportowego zachowania, uderzając swojego przeciwnika prawym prostym, podczas, gdy ten przyklęknął. Doheny wytrwał do końca walki, jednakże na przestrzeni całego pojedynku był słabszym pięściarzem, w efekcie czego odnotował czwartą porażkę na zawodowych ringach. Goodman tym samym obronił pasy IBF Inter-Continental, oraz WBO Oriental, kategorii super koguciej (super bantamweight). 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org