Podczas magazynu “The Gloves Are Off” pokazywanym przez brytyjską telewizję Sky Sports, Chris Eubank Jr (31-2-0) oraz Liam WIlliams (23-3-1) spotkali się ze sobą na kilka dni przed sobotnią walką (5 lutego), która odbędzie się w Cardiff (Walia). Nie jest tajemnicą, że obaj pięściarze nie darzą się szczególną sympatią, a ich sprzeczki w mediach społecznościowych były swojego czasu nierzadkim zjawiskiem. Pierwotnie Eubank miał zmierzyć się z Williamsem już w grudniu zeszłego roku, jednakże ze względu na kontuzję tego drugiego, galę wstrzymano i przesunięto na kolejny termin, którym miał być 29 styczeń.

Jak się jednak okazało na parę dni przed nowym rokiem, Brytyjska Komisja Kontroli Boksu (British Boxing Board of Control) zawiesiła wszystkie pięściarskie wydarzenia na wyspach aż do końca stycznia, w związku z rosnącą liczbą zakażeń wirusem covid-19. Imprezę przeniesiono zatem na piątego lutego.

Nie lubię tego gościa. To kompletny klaun. Nazwisko “Eubank” w ogóle do niego nie pasuje. Nie jest w połowie takim pięściarzem jak jego ojciec. Bardziej interesuje go bycie celebrytą, niż pięściarzem. – mówił Williams.

Ja jestem celebrytą? Nie jestem nim odkąd startuje, czyli od dziesięciu lat i trzydziestu jeden wygranych walk. Jeśli sam nie jesteś prawdziwy, nie będziesz wygrywał i nie będziesz miał fanów, których mam ja. Skoro ja nie jestem prawdziwy, dlaczego on mnie wyzywa na pojedynek? – zapytał retorycznie Chris Eubank Jr.

Podczas sobotniej gali w Cardiff, między linami zobaczymy także Kamila Sokołowskiego (11-24-2). 35-letni Polak mieszkający na wyspach brytyjskich zmierzy się w zakontraktowanym na sześć rund pojedynku z Otto Wallinem (22-1-0), o czym organizatorzy wydarzenia poinformowali w niedzielę.