W minioną sobotę podczas gali w Londynie (Anglia), Anthony Joshua (28-4-0) poniósł swoją czwatą porażkę na zawodowstwie, przegrywając przed czasem z Danielem Dubois (23-2-0) w walce o tytuł mistrza świata organizacji IBF, kategorii ciężkiej (heavyweight). Pięściarz z Londynu od pierwszego gongu znacznie odstawał od broniącego pasa Dubois, zaliczając łącznie cztery nokdauny na przestrzeni pięciu rund. Dla Joshuy jest to bezsprzecznie najcięższa porażka w karierze, jednakże 34-latek nie załamuje się i wierzy w to, że powróci jeszcze na zwycięską ścieżkę.
– Nie udało nam się, ale musimy patrzeć na pozytywy. To jest perspektywa i nastawienie, które musimy mieć – pozytywy. Zawsze. Spójrzcie na to, co osiągnęliśmy w ciągu ostatnich jedenastu lat. To coś niesamowitego. Chcę podziękować każdemu z was, którzy byli ze mną. Dziękuję, że jesteście ze mną w tej podróży przypominającej kolejkę górską. Zapnijcie pasy, bo głęboko, głęboko w środku wiem, że mamy o wiele więcej do zaoferowania. I oby tak było jak najdłużej. Brytyjski boksie, doceniam cię. Razem się wznosimy. Lecimy. – przekazał Joshua.
Promotor Joshuy, Eddie Hearn przekazał, iż kontrakt zawierał klauzulę rewanżową, czemu zaprzeczył zajmujący się interesami Dubois, Frank Warren. Uznany promotor stwierdził jednak, iż jeśli Joshua jest zainteresowany walką rewanżową, dostanie taką możliwość.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org