18 czerwca w Madison Square Garden w Nowym Jorku (New York, Stany Zjednoczone) mistrz świata federacji WBC oraz IBF kategorii półciężkiej (light heavyweight) Artur Beterbiev (17-0-0) ma zmierzyć się w walce unifikacyjnej o trzy pasy z czempionem WBO, Joe Smithem Jr (27-3-0), jednakże zamieszanie związane z pochodzeniem Beterbieva nie pozwala póki co federacjom sankcjonować tejże walki jako pojedynku rangi mistrzowskiej. 

W wyniku wybuchu wojny na Ukrainie spowodowanej agresją ze strony Rosji, wszystkie mistrzowskie federacje (WBC, WBO, WBA, IBF) zawiesiły w rankingach wszystkich rosyjskich pięściarzy oraz uniemożliwiły obecnym mistrzom świata startującym pod rosyjską flagą obrony tytułów (z wyjątkiem WBA, która jako jedyna pozwala na obrony pasów). 

Z racji tego, że Beterbiev od lat mieszka w Kanadzie oraz posiada kanadyjski paszport, chciałby wystartować w czerwcowej walce ze Smithem jako obywatel tego kraju. Według prezesa WBC, Mauricio Sulaimana jest to naturalne posunięcie ze strony Beterbieva. 

  • Beterbiev mieszka w Kanadzie od piętnastu lat. Jego dzieci urodziły się w Kanadzie, ma kanadyjski paszport, oraz kanadyjską licencję bokserską. Nie będziemy sankcjonować żadnych walk w Rosji, a żaden obywatel tego kraju nie będzie walczył o tytuły naszej federacji. Ten przypadek oceniamy jako jeden konkretny. – przekazał Mauricio Sulaiman.

Autor: Michal Adamczyk