W minioną sobotę podczas gali w Broadbeach (Queensland, Australia), Tim Tszyu (23-0-0) zdemolował już w pierwszej rundzie Carlosa Ocampo (35-3-0), zapewniając sobie dwudzieste trzecie zwycięstwo na zawodowstwie, w tym siedemnaste przed czasem. Australijczyk obronił tym samym tymczasowy tytuł federacji WBO, kategorii super półśredniej (super welterweight), a teraz nie pozostaje mu nic innego, jak czekać na walkę o pełnoprawny tytuł mistrza świata, w którego posiadaniu znajduje się leczący kontuzję złamanej ręki, Jermell Charlo (35-1-1).

Wspomniany Charlo, jest obecnie niekwestionowanym mistrzem świata (WBA, WBC, IBF, WBO) dywizji do 154 funtów, a organizacja WBO wyznaczyła termin jego walki z Tszyu do końca września bieżącego roku. To, czy Australijczyk zaboksuje z Charlo o niekwestionowane mistrzostwo świata, zależy już od tego, czy Amerykanin zdecyduje się na obronę tytułu. Według byłego mistrza świata, kategorii półśredniej (welterweight), Shawna Portera, w tym momencie to Tim Tszyu jest faworytem w tym zestawieniu.

Pewność siebie – to jest kluczowe słowo. Fizycznie rośnie pod względem swojego doświadczenia i mentalności w ringu, tych bokserskich oczu, o czym mówiliśmy wcześniej. Wierdza o tym co widzisz plus przejmowanie kontroli tam, gdzie możesz. Teraz pewność siebie u Tszyu rośnie i to spory problem dla Charlo. Spójrzcie na wszystko u Tszyu. Facet ma tak wiele do powiedzenia, kiedy idą na konferencję prasową, albo na cokolwiek. Charlo musi trzymać gębę na kłódkę, bo jest nieaktywny. O czym on może mówić? O niczym. Wszystko jest po stronie Tszyu, aby wygrać tę walkę. Gwarantuję, że nawet z punktu widzenia bukmacherów, jeśli nie stawiają na Tszyu, to po prostu faworyzują Charlo. Tszyu jest teraz faworytem do zwycięstwa, by stać się niekwestionowanym mistrzem świata. – powiedział w studio “Main Event”, Shawn Porter, podczas sobotniej gali w Broadbeach.

Charlo zapowiedział, że jego walka z Tszyu jest jedynie kwestią czasu, bowiem najpierw musi wyleczyć kontuzję. Gdyby jednak okazało się, że Amerykanin wycofa się z walki przeciwko Tszyu, straci on wówczas mistrzowski pas organizacji WBO. Charlo w swoim ostatnim występie, pokonał przed czasem Briana Castano (17-1-2), a miało to miejsce w maju ubiegłego roku, podczas gali w Carson (California, Stany Zjednoczone).

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org