Mimo, iż Jermall Charlo (32-0-0) pozostaje nieaktywny już od blisko dwóch lat, nadal znajduje się on w posiadaniu tytułu mistrza świata organizacji WBC, kategorii średniej (middleweight). 32-latek z Houston (Texas, Stany Zjednoczone) miał powrócić do ringu w ubiegłym roku, w starciu przeciwko Maciejowi Sulęckiemu (30-2-0), jednakże wycofał się on z pojedynku na kilka dni przed terminem, tłumacząc swoją decyzję rzekomą kontuzją pleców. 

W kuluarach mówiło się jednak o tym, że Charlo w rzeczywistości bardziej zmaga się z problemami osobistymi (m.in sprawa rozwodowa). Walka z Polakiem poszła więc w zapomnienie, a Charlo nie zapowiedział, kiedy konkretnie pojawi się ponownie między linami. W międzyczasie, pięściarzem, który utorował sobie otwartą drogę do walki o mistrzowski pas, był Carlos Adames (22-1-0). 28-letni Dominikańczyk, w swojej ostatniej walce znokautował Juana Maciasa Montiela (23-6-2), zdobywając tym samym tymczasowy pas WBC. 

Federacja wyznaczyła wówczas Adamesa jako obowiązkowego pretendenta do walki z Charlo, jednakże kilka dni później wycofała swoje oświadczenie. Prezydent WBC, Mauricio Sulaiman, spotkał się z Charlo końcem marca, podczas gali David Benavidez (27-0-0) vs. Caleb Plant (22-2-0), zapewniając go wówczas, iż ma on pełne wsparcie od federacji. Charlo zadeklarował wtedy, iż zamierza powrócić do ringu w czerwcu. 

Charlo to zwykły kurczak i tchórz. Jedyne co robi, to gada wiele gównianych rzeczy. Cały czas robi te wymówki, że ma kontuzje, że jest chory, ale tak naprawdę to nie chce walczyć z dobrymi zawodnikami. Po prostu ogarnij się i walcz już ze mną! – powiedział Adames w niedawnej rozmowie z FightHype. 

Na swoją mistrzowską szansę, Adames będzie musiał jeszcze zaczekać. Dominikańczyk swoją kolejną walkę, zaplanowaną ma na 24 czerwca, kiedy to przystąpi do swojej pierwszej obrony tymczasowego tytułu WBC, w konfrontacji z byłym zunifikowanym mistrzem świata dywizji super półśredniej (super welterweight), Julianem Williamsem (28-3-1). 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org