Rolando Romero (14-0-0) czuje się bardzo pewnie przed swoją najtrudniejszą walką w zawodowej karierze. Popularny „Rolly” już w najbliższą sobotę na gali w Barclas Center na Brooklynie (New York, Stany Zjednoczone) zmierzy się z mistrzem WBA „Regular” kategorii lekkiej (lightweight), Gervontą Davisem (26-0-0). Pomiędzy dwoma zawodnikami zła energia drzemie już od dawna, a Romero chce jeszcze bardziej podkręcić atmosferę przed nadchodzącym wydarzeniem. 

Nie lubię go jako człowieka. W mojej ocenie to zwykły kawał gówna. Szczerze? Dostanie w dupę. To je*any kawał gówna dla całego sportu. To tylko mała garść złych emocji. On nic nie mówi. Nie mówi nawet, że mnie znokautuje! Nie może tego zrobić! To zwykła suka. – mówi na kilka dni przed walką Romero. 

Pierwotnie obaj zawodnicy mieli spotkać się ze sobą w grudniu ubiegłego roku, jednakże ze względu na problemy prawne Romero, musiał wycofać się z pojedynku. Pięściarz został bowiem oskarżony z powództwa cywilnego o rzekome molestowanie seksualne, choć kilka miesięcy później sprawa się wyjaśniła, a decyzją sądu Romero został uniewinniony. Sobotnia gala na Brooklynie odbędzie się w systemie Pay-Per-View nadawanym przez Showtime. Polscy kibice mogą liczyć na przychylność telewizji TVP Sport, która pokaże zmagania z nadchodzącego wydarzenia. Więcej informacji na temat całej gali już wkrótce na naszej stronie. 

Autor: Michal Adamczyk