Wiele wskazuje na to, że mistrz świata organizacji WBA, kategorii półciężkiej (light heavyweight) Dmitry Bivol (21-0-0) powróci do ringu za około trzy miesiące. Promotor Rosjanina, Eddie Hearn przyznał w rozmowie z Boxing News, że złożył ofertę znajdującemu się na drugim miejscu w rankingu WBA, Danowi Azeezowi (19-0-0), jednakże Anglik nie przyjął oferty. Hearn zdradził, że październikowym przeciwnikiem Bivola może być Anthony Yarde (23-3-0), dla którego byłaby to trzecia w karierze szansa na zdobycie tytułu mistrza świata.

– Złożyliśmy ofertę Danowi Azeezowi, ale on jej nie przyjął. Zamierzamy zaproponować kontrakt Anthony’emu Yarde i jego grupie Queensberry Promotions. Podoba mi się pomysł takiej walki i zobaczymy co z tego wyjdzie. To nie była propozycja dla promotora Bena Shaloma. Frank Smith odbył wiele rozmów z Azeezem, pięć czy sześć i złożył mu ofertę, a przecież jest wolnym agentem. Gdyby nim nie był, myślę, że mielibyśmy walkę, ale on tej walki nie chciał. Złożymy zatem propozycję Anthony’emu Yarde. – przekazuje Hearn.

Anthony Yarde swoją ostatnią walkę stoczył pod koniec stycznia bieżącego roku, przegrywając w ósmej rundzie przez nokaut z Arturem Beterbievem (19-0-0). Do momentu przerwania pojedynku, Anglik nieznacznie prowadził na kartach u dwóch sędziów. Bivol z kolei, ostatnim razem zameldował się między linami na początku listopada ubiegłego roku, pewnie wygrywając na punkty z ówczesnym obowiązkowym pretendentem Gilberto Ramirezem (44-1-0). Hearn tłumaczy, skąd u Rosjanina tak długa przerwa w startach.

– Wróci w październiku. Miał kontuzję. Powiedziałem kiedyś chłopakom “myślicie, że on tak po prostu sobie nie walczy”. Po prostu miał kontuzję, ale będzie gotowy na październik. – powiedział Hearn.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org