W ubiegłą sobotę na gali w Londynie (Anglia), Dillian Whyte (29-3-0) wygrał decyzją większości sędziów z Jermaine’m Franklinem (21-1-0) i dopisał dwudzieste dziewiąte zwycięstwo do swojego recordu. Walka pomiędzy dwoma zawodnikami była niezwykle wyrównana, jednakże sędziowie, koniec końców jako zwycięzcę wskazali Whyte’a. Z decyzją nie może pogodzić się Franklin, który twierdzi, iż na przestrzeni dwunastu rund był lepszym zawodnikiem.
– Ja czuję, że zostałem okradziony. Czułem, że zrobiłem wystarczająco dużo, aby wygrać tę walkę przez decyzję. Czułem, że byłem lepszy we wcześniejszych rundach. Moim zdaniem ta decyzja jest dla mnie krzywdząca. Owszem, miałem siedmiotygodniowy obóz przed tą walką. Zrobiłem, co mogłem. Ja jestem gotowy na rewanż, jeśli w ogóle mi go dadzą. Tak jak powiedziałem: ja czuję się zwycięzcą w tej walce, ale zostałem okradziony. Udowodniłem mimo wszystko, że wielu ludzi się myli co do mnie. Każdego dnia udowadniam ludziom, że są w błędzie. Wielu ludzi po prostu patrzy i ma najwięcej do powiedzenia, ale większość nie ma odwagi, aby wyjść ze mną do ringu. – mówił po walce Franklin.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek