W zakończonej przed momentem gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), Gervonta Davis (29-0-0) nokautuje w siódmej rundzie Ryana Garcię (23-1-0) w jednej z najbardziej wyczekiwanych walk ostatnich lat. Garcia zaliczył deski w drugiej rundzie, choć do momentu nokautu, pojedynek był bardzo wyrównany. Garcia został trafiony w szóstej rundzie lewym hakiem na wątrobę, po czym nie był w stanie kontynuować pojedynku. 

Przed walką wieczoru, swoje doskonałe umiejętności pięściarskie zaprezentował posiadacz pasa WBA “Regular” kategorii super średniej (super middleweighth), Davidl Morrell (9-0-0). Kubańczyk nie dał żadnych szans Yamaguchi’emu Falcao (24-2-1), ciężko nokautując go już w pierwszej rundzie. Po walce, Morrell wyzwał po raz kolejny na pojedynek Davida Benavideza (27-0-0), który aktualnie znajduje się w posiadaniu tymczasowego tytułu z ramienia federacji WBC. 

Wcześniej między linami zobaczyliśmy Bektemira Melikuzieva (12-1-0), który skrzyżował rękawice z Gabrielem Rosado (26-17-1). Uzbek pewnie wygrał z doświadczonym Rosado jednogłośną decyzją na dystansie dziesięciu rund, a ich walka odbyła się w limicie kategorii super średniej (super middleweight). Dla obu pięściarzy, był to rewanż po blisko dwóch latach, kiedy to Rosado nieoczekiwanie znokautował Melikuzieva w czwartej rundzie. 

Na karcie wstępnej, swój debiut w Las Vegas zaliczył także Fiodor Czerkaszyn (22-0-0). Ukrainiec startujący pod polską flagą znokautował w dziewiątej rundzie Eliasa Espadasa (22-6-0) w zakontraktowanej na dziesięć rund walce w limicie kategorii średniej (middleweight). Jeszcze wcześniej, do ringu wszedł Vito Mielnicki (15-1-0), który zaprezentował się ze świetnej strony, nokautując doświadczonego Jose Sancheza Charlesa (20-4-1), stając się pierwszym pięściarzem, który zatrzymał Meksykanina. Mielnicki znokautował bowiem Charlesa w czwartej rundzie, odnotowując piętnaste zwycięstwo w zawodowej karierze. 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org