Tymczasowy mistrz federacji WBC, Joe Joyce (15-0-0) póki co nadal nie może doczekać się swojej szansy o pełnoprawny tytuł mistrza świata, jednakże wierzy on, iż taka możliwość nadejdzie już w przyszłym roku. Popularny “Juggernaut” planuje powrócić między liny w marcu, aby latem stoczyć najważniejszą walkę w swojej dotychczasowej karierze – możliwe nawet, że o wszystkie cztery tytuły mistrza świata królewskiej dywizji, ze zwycięzcą planowanego wstępnie na pierwszą połowę przyszłego roku pojedynku Oleksandr Usyk (20-0-0) vs Tyson Fury (33-0-1).
– Planuję walczyć w marcu, podczas inni mają już swoje walki. Latem planuję pójść po któregoś dużego – Usyk, lub Fury. Będę gotowy, ponieważ już na początku roku będę po jednej walce. Nie rozumiem dlaczego niektórzy siedzą i czekają, aż trafi im się wielka walka. To sprawia, że rdzewieją, tak samo jak ich umiejętności. Musisz zawsze chcieć się poprawiać. Siebie, oraz swoje umiejętności i iść w górę jako pięściarz, poprawiając każde najdrobniejsze błędy, aby dać fanom ekscytujące walki. To jest rozrywka, a nie chęć utrzymania mojego “zero” w recordzie. – powiedział Joyce w rozmowie z Sky Sports.
Joyce w swojej ostatniej walce ciężko znokautował Josepha Parkera (30-3-0) na gali w Manchesterze (Anglia), udowadniając tym samym, iż jest znajduje się on na chwilę obecną w ścisłej światowej czołówce, kategorii ciężkiej (heavyweight). 37-latek z Londynu jest na ten moment obowiązkowym pretendentem do tytułu mistrza świata, zarówno z ramienia federacji WBC, jak i WBO.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek