Były zunifikowany mistrz świata organizacji WBC, oraz WBO, kategorii super lekkiej (super lightweight), Jose Ramirez (27-1-0), skonfrontuje się w najbliższą sobotę z byłym czempionem dywizji lekkiej (lightweight), Richardem Commey’em (30-4-1), podczas gali Top Rank w kalifornijskim Fresno (Stany Zjednoczone). Faworytem pojedynku jest Ramirez, który ostatnim razem między linami, zameldował się niewiele ponad roku temu, pokonując jednogłośną decyzją sędziów, Jose Pedrazę (29-5-1). Co ciekawe, Commey, swoją ostatnią walkę stoczył również z Pedrazą, gdzie w swoim debiucie w kategorii super lekkiej, zremisował z Portorykańczykiem końcem sierpnia ubiegłego roku, podczas gali w Tulsie (Oklahoma, Stany Zjednoczone).
Bezpośrednia transmisja z wydarzenia dostępna będzie na ESPN od godziny 8PM czasu środkowo amerykańskiego (3 nad ranem z soboty na niedzielę, czasu polskiego). Kartę główną z sobotniej gali, będzie można obejrzeć również za pośrednictwem TVP Sport, z komentarzem Piotra Jagiełły, oraz Janusza Pindery. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi obu pięściarzy, z czwartkowej konferencji prasowej.
Jose Ramirez: Dla mnie zawsze zaszczytem jest walczyć tutaj, w Fresno, przed ludźmi, którzy widzieli jak kształtowałem się cały czas jako pięściarz. Mam nadzieję, że wyjdę tam w sobotę, aby pokazać swój talent przed ludźmi, którzy uwielbiają mnie najbardziej. Doświadczyłem już tego, jak to jest być na szczycie. Kiedy ludzie już mnie wychwalali, zajmowałem pierwsze miejsce w rankingu. Następnie zostałem zunifikowanym mistrzem świata, gdy pokonałem Maurice’a Hookera. Potem nagle, po jednej porażce, ludzie zaczynali się oddalać. Ja mimo to uważam, że jestem błogosławiony tym, że mam wspaniałą rodzinę, wspaniały zespół i wspaniałego promotora, a to wszystko, czego potrzebuję. Odnalazłem więc siebie i zdałem sobie sprawę z tego, kim jestem. Czuję, że jestem w stanie pokazać lwi pazur, co wcześniej już wszyscy widzieliśmy, zanim zacząłem rozpraszać się pewnymi rzeczami związanymi z byciem na szczycie. Teraz czas, abym wykonał swoją pracę. Skupiamy się na Richardzie Commey’u. To walka, która w sobotę dostarczy wielu emocji.
Richard Commey: Zawsze jestem bardzo podekscytowany powrotem do ringu. To jest to, co robię. W sobotę zapowiada się ciekawa walka. Naprawdę pragnę zostać dwukrotnym mistrzem świata, więc w tę sobotę będę mocny. Jak powiedział Ramirez, ma w sobie ogień. Myślę więc, że naprawdę chce wrócić na szczyt, czyli tak jak ja.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org