W zakończonej przed momentem gali TGB Promotions i Matchroom Boxing w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), Saul “Canelo” Alvarez (62-2-2) pokonał w walce wieczoru Edgara Berlangę (22-1-0) skutecznie broniąc trzech (WBA, WBC, WBO) tytułów mistrza świata, kategorii super średniej (super middleweight). Canelo od początku wywierał presję na rywalu, a w trzeciej odsłonie, po lewym sierpowym udało mu się nawet posłać go na matę ringu. Ostatecznie pojedynek zakończył się po dwunastu rundach, po których sędziowie jednogłośnie orzekli pewne zwycięstwo Alvareza.
Przed walką wieczoru, w ringu zobaczyliśmy broniącego tytułu mistrza świata federacji WBA, wagi średniej (middleweight), Erislandy’ego Larę (31-3-0), który zastopował debiutującego w nowej dywizji Danny’ego Garcię (37-4-0). Lara nie zawiódł swoich kibiców i odniósł trzydzieste pierwsze zwycięstwo w zawodowej karierze. Kubańczyk w ósmej rundzie trafił swojego rywala lewym prostym, po czym ten przyklęknął, w efekcie czego sędzia ringowy Thomas Taylor rozpoczął liczenie. Do dziewiątej odsłony Garcia już nie wyszedł, bowiem poddał go jego narożnik.
Wcześniej między linami zaprezentowali się były mistrz świata organizacji IBF, wagi super średniej, Caleb Plant (23-2-0), który zmierzył się z niepokonanym dotychczas Trevorem McCumby’m (28-1-0). U faworyzowanego Planta, w pierwszych rundach widać było tzw. ringową rdzę, co próbował bezwzględnie wykorzystać McCumby, który zdołał nawet powalić Planta na matę ringu w czwartej odsłonie. Następnie, to pięściarz z Nashville (Tennessee, Stany Zjednoczone) zaczął przejmować inicjatywę, zatrzymując ostatecznie McCumby’ego serią ciosów wraz z końcem dziewiątej rundy. Stawką pojedynku był tymczasowy pas organizacji WBA, który przybliża Planta do walki o pełnoprawny tytuł mistrza świata.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org