Podczas trwającej gali w Los Angeles (California, Stany Zjednoczone), debiutujący w dywizji półciężkiej (light heavyweight) David Morrell (11-0-0) przekonał się, iż zwycięstwa w wyższej kartegorii nie przychodzą tak łatwo jak w wadze super średniej (super middleweight). Kubańczyk co prawda pokonał Radivoje’a Kalajdzica (29-3-0) na dystansie dwunastu rund, jednakże w jego boksie można było zauważyć sporo chaosu, a momentami nawet frustrację. 26-latek wygrał ostatecznie na punkty 117-111 u dwóch sędziów, oraz 118-110 u trzeciego. Morrell zdobył tym samym pas WBA “Regular” wagi półciężkiej i w następnej kolejności ma zmierzyć się o niekwestionowane mistrzostwo świata jako obwiązkowy pretendent z ramienia WBA ze zwycięzcą pojedynku Artur Beterbiev (20-0-0) vs. Dmitry Bivol (23-0-0).
Wcześniej, między linami zobaczyliśmy dwukrotnego mistrza olimpijskiego, Andy’ego Cruza (4-0-0), który w swojej czwartej zawodowej walce pokonał przed czasem doświadczonego Antonio Morana (30-7-1), broniąc pasa IBF International, kategorii lekkiej (lightweight). Kubańczyk trafił Morana w siódmej rundzie podwójnym prawym sierpem, a następniem potrójnym lewym, po czym Meksykanin był już podłączony. Cruz poszedł za ciosem zadając kolejne ciosy, a chwilę później sędzia ringowy rozpoczął liczenie na Moranie, który odwrócił się, a następnie powędrował w stronę lin, po czym arbiter przerwał przerwał pojedynek. Co istotne, do momentu przerwania, Moran radził sobie niezwykle dobrze na tle Cruza.
Już za chwilę do ringu wkroczą Jared Anderson (17-0-0), oraz Jarrell Miller (26-1-1) którzy skrzyżują ze sobą rękawice w zakontraktowanym na dziesięć rund pojedynku wagi ciężkiej (heavyweight). Transmisja dostępna jest na platformie DAZN w systemie Pay-Per-View.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org