Andre Lemieux, ojciec byłego mistrza świata federacji IBF, kategorii średniej (middleweight) Davida Lemieux (43-5-0) został zastrzelony tydzień temu w środę przez niezidentyfikowanego dotychczas sprawcę w Montrealu (Quebec, Kanada). Jak podaje lokalna policja, 64-letni Lemieux został postrzelony w górną część ciała czekając na autobus. Jego ciało znaleziono i zidentyfikowano kilka godzin później, jednakże mężczyzna był już wówczas martwy.

– Dowiedzieć się, że twój ojciec zginął czekając na autobus, to duży szok. Wszyscy członkowie naszej rodziny są wstrząśnięci. – powiedział David Lemieux dla Le Journal de Montreal.

David Lemieux swoją ostatnią walkę stoczył w drugiej połowie maja, przegrywając przed czasem z Davidem Benavidezem (26-0-0). W stawce pojedynku znalazł się tymczasowy pas WBC kategorii super średniej (super middleweight), w której Kanadyjczyk startuje od grudnia 2019 roku. Lemieux po swój pierwszy i jak dotąd jedyny tytuł mistrza świata sięgnął niewiele ponad siedem lat temu, pewnie pokonując na punkty Hassana N’Dama N’Jikama (38-6-0).

Autor: Michal Adamczyk