W poniedziałek w Nowym Jorku (New York, Stany Zjednoczone), na pierwszej konferencji prasowej promującej walkę Canelo Alvarez (61-2-2) vs. Edgar Berlanga (22-0-0) włodarze Premier Boxing Champions przekazali, że podczas zaplanowanej na 14 września gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone) do ringu powróci także były mistrz świata organizacji IBF, kategorii super średniej (super middleweight), Caleb Plant (22-2-0). 32-letni pięściarz stoczy swoją pierwszą od blisko osiemnastu miesięcy walkę, a jego rywalem będzie niepokonany Trevor McCumby (28-0-0).

Swój ostatni pojedynek, Plant stoczył w marcu ubiegłego roku, gdzie na gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone) przegrał na punkty z Davidem Benavidezem (29-0-0) po bardzo interesującej walce. Jakiś czas temu, McCumby za pośrednictwem mediów społecznościowych zaczepiał Planta, naśmiewając się z jego nieaktywności. W pewnym sensie, niepokonany, choć anonimowy pięściarz dopiął swego i otrzymał okazję do walki z byłym mistrzem świata na wielkiej gali. Plant nie ma jednak wątpliwości, że dla McCumby’ego będzie to pierwsza i ostatnia duża wypłata.

Mądrze wykorzystałem ten czas i z dumą mogę powiedzieć, że 14 września zobaczycie najlepszą wersję Caleba Planta. Podniosę wtedy rękę do góry. To jego pierwsza i ostatnia szansa. Trevor McCumby chce być częścią tej wielkiej gry, ale to co myśli, że otrzyma, a to co faktycznie otrzyma to dwie różne rzeczy. Ja żyję mieczem i od miecza giną. Trevor, upewnij się, że zaoszczędzisz te zarobione pieniądze, ponieważ to będzie twoja pierwsza i ostatnia duża wypłata. – powiedział Plant, podczas drugiej, wtorkowej konferencji prasowej w Los Angeles.

Stawka pojedynku będzie dość wysoka, bowiem znajdzie się w niej tymczasowy tytuł WBA wagi super średniej, który znacznie przybliży zwycięzcę do walki o pełnoprawny pas mistrza świata, w którego aktualnie znajduje się Canelo Alvarez. Jeśli zatem Plant wygra swój najbliższy pojedynek, rewanżowa walka z Meksykaninem może być na wyciągnięcie ręki. Na przeszkodzie stoi jednak McCumby, który pozornie nie powinien być większym zagrożeniem dla Planta. 31-latek z Yorkville, dalszych przedmieści Chicago w stanie Illinois, w swojej karierze nie stoczył walki z poważniejszym przeciwnikiem, ale wierzy, że wygrana nad zawodnikiem takiego pokroju jak Plant, wzniesie jego karierę do góry.

Cóż, jesteśmy tutaj. Trenujemy naprawdę bardzo ciężko i pokażę wszystkim, o co mi chodzi 14 września. Zobaczymy, czy będzie jeździł na rowerze uciekając po tym ringu, czy będzie chciał walczyć. Jestem gotowy, ciężko trenuję i obiecuję, że to będzie świetna walka. Nie obchodzi mnie to, co Caleb mówi i co robi. Uważam, że brakuje mu trochę pewności siebie. Jestem dorosłym facetem i zachowuję się w określony sposób, co na pewno zobaczymy 14 września. Ja nie sypiam w luksusowych, jedwabnych pościelach. On tak. – powiedział z kolei McCumby.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org