Były dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata kategorii super średniej (super middleweight) John Ryder (32-6-0) już kilka dni po przegranej walce z Saulem “Canelo” Alvarezem (59-2-2) wymieniał nazwiska pięściarzy, z którymi chciałby zmierzyć się w następnym pojedynku. Wśród nich znalazł się Gennadiy Golovkin (42-2-1), który pozostaje nieaktywny od blisko roku.
Nie ma wątpliwości, że Golovkin zbliża się już do końca swojej niezwykle bogatej kariery. 41-letni Kazach zwakował kilka miesięcy temu dwa tytuły mistrza świata (WBA, oraz IBF), a jego dalsze plany nie są póki co znane. “Triple G” nie ukrywa, że swoją kolejną walkę chciałby stoczyć w rodzinnym kraju, a swoją kandydaturę na przeciwnika zgłosił właśnie Ryder.
– Chciałbym walczyć z Golovkinem. Wiem, że mówi o walce w Kazachstanie, a ja uwielbiam być po tej drugiej stronie. Nie mam nic przeciwko temu, aby wejść na teren wroga. Dlaczego nie? Małe tournee po świecie na zakończenie zawodowej kariery. Pojedziemy do Kazachstanu po Golovkina, może do Stanów po Caleba Planta, lub do Meksyku po Jaime’go Munguię. Nie będę jednak zwlekał i powrócę do treningów na początku września, a potem będę gotowy już na październik. Chcę teraz możliwie największych walk, bo nie zostało mi już wiele czasu w tym sporcie. Nadal marzę o tym, aby zostać mistrzem świata, ale nie mam też czasu, aby siedzieć i czekać na okazję. – powiedział Ryder w rozmowie z Mirror Fighting.
Anglik w swojej ostatniej walce uległ jednogłośnie na punkty wspomnianemu Canelo, a w stawce ich rywalizacji znajdowały się wszystkie cztery (WBA, WBC, IBF, WBO) tytuły mistrza świata wagi super średniej. Mimo, że Ryder znacząco odstawał od Meksykanina, zaliczając nawet nokdaun w piątej rundzie. Warto odnotować, że 35-latek niemalże od samego początku walki rywalizował z rozbitym nosem.
– Wiele nauczyłem się dzięki walce przeciwko Canelo widząc na jakim poziomie oni to wszystko robią. Nic nie jest pospieszone, wszystko jest zaplanowane i robione z przekonaniem. Wydaje ci się, że już odniosłeś sukces, ale on już jest te sześć, lub siedem ruchów z przodu, a to utwierdza cię w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa. Wiem, że po tej porażce będę lepiej walczył. – dodał Ryder.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org