W miniony piątek 29 kwietnia wydarzyło się coś wyjątkowego w historii boksu. Otóż po raz pierwszy na ringu rękawice skrzyżowali synowie byłych mistrzów świata wszechwag. Czyli McKenzie Morrison (20-0-2, 18 KO) kontra Hasim Rahmam Junior. (12-1, 6 KO). Jak po nazwiskach można poznać, ten pierwszy to oczywiście syn śp. Tommy’ego “Duke’a” Morrisona, a ten drugi jest synem pogromcy Lennoxa Lewisa – Hasima Rahmana.

Pojedynek ten miał miejsce w “The Theatre” sieci Virgin Hotels. Tak jak ich sławni ojcowie kiedyś, potomkowie czempionów rywalizują również w królewskiej kategorii ciężkiej. Morrison i Rahman Junior obaj próbują wspinać się po rankingach jak najwyżej aby kiedyś mieć szansę dokonać tego czego dawniej dokonali ich ojcowie – zdobyć złote laury na zawodowych ringach. W piątkowy wieczór górą okazał się McKenzie Morrison, który zastopował swojego rywala w 5. rundzie. W piątek w Las Vegas Hasim Rahman siedział przy ringu i obserwował pojedynek w którym jego syn niestety poniósł porażkę (choć wg niektórych obserwatorów sędzia przerwał walkę zbyt wcześniej). Natomiast “The Duke” niestety odszedł z tego świata w 2013 roku. 


Stawką piątkowego starcia był mało znaczący tytuł USA-USNBC wagi ciężkiej. Dla młodego Rahmana Juniora była to pierwsza przegrana w karierze. Co ciekawe, zainteresowanie walką było nawet spore (pewnie przez nazwiska obu) a sama potyczka Morrison-Rahman Junior była dostępna w usłudze Pay-Per-View w cenie 30 dolarów USD. Były opinie, że to ocena zasadniczo za wysoka biorąc pod uwagę że obaj pięściarze jeszcze nie osiągnęli większego poziomu w boksie.


Warto dodać, że w obydwu rodzinach Morrison i Rahman bokserskie tradycje są kontynuowane nie tylko przez bohaterów tegoż artykułu. Otóż są jeszcze tacy zawodowcy jak Sharif Rahman (5-0, 3 KO), Hassan Rahman (15-letni wielki talent), oraz Trey Lippe-Morrison (18-1, 17 KO). Ale to nie tylko i o tych nazwiskach mowa! 


Inni synowie legend wstąpili również do ringu na tej samej gali co Morrison i Rahman Jr w Vegas! Geralda McClellana kibice boksu dobrze kojarzą. Jego syn, Gerald McClellan Junior, Jest 33-letnim mańkutem z późniejszym startem na ringach świata, ale w piątek zrobił co się należało, czyli wygrał! Zwycięstwo przypieczętował decyzją sędziów po 4 rundach. Pokonanym okazał się Demetrius Alexander. Syn innej legendy, dokładnie Roberto Durana, czyli Alcibiade Duran, pojawił się w ringu na tej gali również. Przegrał jednogłośną decyzją sędziów, a jego pogromcą okazał się Arturo Moreno
.


Na pewno ciekawie będzie śledzić te wszelkie zawodowe ścieżki!