Federacja World Boxing Council (WBC) poinformowała, że dotychczasowy mistrz kategorii super lekkiej (super lightweight) Josh Taylor (19-0-0) rezygnuje z obowiązkowej obrony przeciwko Jose Zepedzie (36-2-0), wobec czego automatycznie traci tytuł mistrza świata federacji WBC. Były już niekwestionowany czempion dywizji do 140 funtów zwakował w maju pas federacji WBA, która jako obowiązkowego pretendenta do tytułu wyznaczyła Alberto Puello (20-0-0).

Wobec tego Taylor, który jeszcze niedawno znajdował się w posiadaniu wszystkich czterech pasów, na ten moment posiada dwa. Tytuły federacji WBO, oraz IBF cały czas należą do niepokonanego Szkota, który w swojej kolejnej walce ma zmierzyć się w rewanżu z Jackiem Catterallem (26-1-0), którego pod koniec lutego bieżącego roku pokonał kontrowersyjną, niejednogłośną decyzją sędziów. Taylor był wówczas zawodnikiem ewidentnie słabszym, a mimo to według sędziów punktowych Victora Loughlina, oraz Iana Johna Lewisa był lepszy.

W związku z tym, że Taylor nie chce bronić mistrzowskiego pasa WBC, federacja wyznaczyła do obowiązkowej walki o wakujący pas dwóch pretendentów – wspomnianego wcześniej Jose Zepedę, oraz Jose Ramireza (27-1-0). Obaj pięściarze mają trzydzieści dni na osiągnięcie porozumienia, w przeciwnym wypadku odbędzie się licytacja. Wydaje się jednak, że taka ewentualność nie będzie potrzebna, bowiem zarówno Zepeda, jak i Ramirez startują dla grupy promotorskiej Top Rank, a co więcej – spotkali się oni już w 2019 roku, kiedy to po bardzo bliskiej i emocjonującej walce, górą był Ramirez. Kibice boksu z pewnością będą mocno zainteresowani rewanżem pomiędzy dwoma zawodnikami, więc wiele wskazuje na to, że kwestią czasu jest oficjalne ogłoszenie pojedynku Ramirez vs Zepeda o wakujący tytuł mistrza świata.

Autor: Michal Adamczyk