W środowe popołudnie odbyła się ostatnia konferencja prasowa z udziałem Tysona Fury’ego (30-0-1) i Deontay’a Wildera (42-1-1) przed ich sobotnią walką o tytuł mistrza świata WBC, kategorii ciężkiej (heavyweight). Od kilku dni wydarzeniem żyje cały bokserski świat, a dla obu pięściarzy będzie to już trzeci pojedynek między sobą, do którego dojdzie w T-Mobile Arena, w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone). Transmisję z gali będzie można zobaczyć na ESPN oraz FOX w systemie Pay-Per-View. Polscy fani będą zaś mogli obejrzeć galę za pośrednictwem TVP Sport. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi obu zawodników, oraz ich trenerów, którzy podobnie jak wszyscy kibice na całym świecie, nie mogą doczekać się sobotniej nocy.
Tyson Fury: Wilder jest osobą słabą psychicznie i zamierzam go znokautować w sobotę wieczorem. Zniszczyłem go w rewanżu, a teraz widzę to jeszcze lepiej w trzeciej walce. Mówi, że chce zrobić mi coś złego, mając w sobie tą złość i agresję. Ci, którzy trzymają rozpalony węgiel z agresją, sami zostają spaleni. Wie, że przegrał dwa razy i, że przegra trzeci raz. Sam sobie zaprzecza i zostanie znokautowany. Jego dotychczasowy dobytek jest już w kawałkach. Wyślę go na emeryturę.
Deontay Wilder: Sobotnia noc będzie inną walką. Rzadko zdarza się, że mamy takie trylogie i naprawdę wierzę, że ta przejdzie do historii. Pomogło mi to, że jako mężczyzna i jako pięściarz zobaczyłem pewne rzeczy, które wydarzyły się w drugiej walce. To sprawia, że jestem bardziej głodny niż wcześniej. Potrzebowałem wszystkiego co się tam wydarzyło. To naprawdę było błogosławienie w nieszczęściu. Nie mam nic do stracenia, a moge zyskać wszystko. Twoje dziedzictwo umiera wtedy, gdy umiera miłość do sportu. Mnie żyje się dobrze. Moja energia jest taka jak mój umysł, czyli bardzo gwałtowna. Jestem gotowy na 9 października. Poświęciłem się i poświęcam mój czas i ciało, tak samo jak cały mój zespół – abym mógł odkryć siebie na nowo. Jestem gotowy na ponownie pokazanie się światu.
Sugarhill Steward (trener Fury’ego): Tyson jest świadomy umiejętności Deontay’a. Koncentrujemy się tylko na byciu skoncentrowanym i rozważnym. W takim sporcie jak boks zawsze można nauczyć się czegoś więcej, a Tyson to robi i się tym bawi. To ekscytujące móc być tutaj. Wierzę w to nad czym pracował zespół Wildera. On motywuje mnie do dalszej pracy z Tysonem. Nie spodziewamy się niczego innego niż nokautu.
Malik Scott (trener Wildera): Jestem studentem tej gry. Moim zdaniem Deontay Wilder rządził w dywizji ciężkiej używając jednej, dwóch broni. Trenując z nim, zawsze mówiłem, że wiele jego umiejętności nie było używanych. Zadowalał się nokautowaniem przeciwników jedną bronią. Jeśli chodzi o pracę nad podstawami, Deontay ma dobre podstawy, lecz po prostu ich nie używał. Przypominam mu o tych narzędziach, których nie używał.