Były mistrz świata federacji WBO, kategorii ciężkiej (heavyweight), Joseph Parker (27-2-0) przygotowuje się do swojej najbliższej walki z Juniorem Fa (19-0-0), do której dojdzie 27 lutego na gali w Auckland (Nowa Zelandia). Mimo to, Nowozelandczyk już wyraża chęć walki z doświadczonym Dereckiem Chisora (32-10-0), do czego odniósł się jego menadżer, David Higgins w rozmowie ze SkySports.

  • Słyszałem coś na ten temat i jest to walka, która ma zainteresowanie. Popieramy ten pomysł i Parkera to interesuje. Nasz zespół to popiera,a w przeszłości prowadziliśmy wiele rozmów. Walka została w pewnym momencie zakontraktowana. Myślę, że to ma sens i chcieliby zrobić to w Wielkiej Brytanii. Chciałbym rzucić wyzwanie Chisorze i Davidovi Haye’owi, aby przyjechali w tym celu do Nowej Zelandii. – mówi Higgins.

O walce obu pięściarzy było głośno już w 2019 roku, kiedy ich kontrakty były już podpisane, jednakże Parker musiał się wycofać ze względu na nietypową dolegliwość, mianowicie ugryzienie pająka – taką informację podano wówczas do wiadomości. Zanim jednak Parker zacznie planować swoją dalekosiężną przyszłość, musi obowiązkowo wygrać w swojej najbliższej walce z Fa, z którym miał okazję spotkać się dwukrotnie w czasach amatorskich, dwukrotnie przegrywając. Pierwszy raz dwaj Nowozelandczycy spotkali się w 2009, oraz ponownie w 2012.

Niewiele później, Parker zdecydował się przejść na zawodowstwo, gdzie nabrał niewątpliwie dużo więcej doświadczenia, w przeciwieństwie do Juniora Fa, który mimo tego, że jest trzy lata starszy od Parkera, na profesjonalne starty zdecydował się dopiero w 2016 roku, w wieku dwudziestu siedmiu lat. Higgins twierdzi, że nawet gdyby Chisora i jego zespół nie przystali na propozycję walki w Nowej Zelandii, obóz Parkera jest otwarty na inne warianty. Pomysł takiego zestawienia jak najbardziej miałby pokrycie w rzeczywistości, bowiem za promocję zarówno Chisory, jak i Parkera odpowiada grupa Matchroom Boxing, należąca do Eddie’go Hearna.