W myśl zasady: “jesteś tak, jak twoja ostatnia walka”, o Zhilei’m Zhangu (25-1-1) śmiało można powiedzieć, iż zawitał on do najściślejszej światowej czołówki, kategorii ciężkiej (heavyweight). W minioną sobotę, 39-letni Chińczyk zaszokował cały pięściarski świat, demolując na gali w Londynie mocno faworyzowanego Joe Joyce’a (15-1-0). Zhang odebrał tym samym Anglikowi tymczasowy pas organizacji WBO, co czyni go pierwszym w kolejce pięściarzem do walki przeciwko pełnoprawnemu mistrzowi świata, Oleksandorwi Usykowi (20-0-0). Jak się okazuje, Zhang wolałby stoczyć pojedynek z Tysonem Fury’m (35-0-1).
– Zróbmy to. Jeśli mój zespół tak mówi, zróbmy to. Mogę iś zarówno w jedną stronę, jak i drugą. Tyson Fury nie ma szczęki i zostanie znokautowany. To dopiero początek: idę po tytuł. – przekazał Zhang w rozmowie z IFLTV.
Na ten moment, Zhang w ogóle nie jest klasyfikowany w rankingu federacji WBC, jednakże jeśli organizacja uplasuje Chińczyka w topowej “piętnastce”, wówczas jego starcie z Fury’m byłoby jak najbardziej realne.
Photo: SkySports
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org