Wybitny przed laty pięściarz, będący byłym mistrzem świata trzech kategorii wagowych, Adrien Broner (34-4-1) powróci między liny 9 czerwca na gali Don King Productions w Miami (Florida, Stany Zjednoczone), a jego rywalem będzie kompletnie anonimowy Bill Hutchinson (20-2-4). Dla Bronera, który przyzwyczaił pięściarskich kibiców do tego, że walczy raz na parę lat, będzie to powrót po blisko 28 miesiącach ringowej nieobecności. Pięściarz z Cincinnati (Ohio, Stany Zjednoczone), podpisał w marcu kontrakt promotorski z Donem Kingiem, i liczy na to, że jego kariera nabierze rozpędu.
– Znam faceta, z którym będę walczył – nie przegrał od siedmiu lat i jestem dumny, że to słyszę. Ale wiecie, przyjdźcie 9 czerwca, bo mamy trochę jeszcze tego gówna w “tym sklepie”. Nie patrzymy na niego jako na odskocznię, ale wiecie, wyznaczyłem sobie pewne cele, których nie mogę nie zrealizować. I to co chcę zrobić, to ponownie zostać mistrzem świata, teraz pod skrzydłami Dona Kinga. Jeśli chodzi więc o mnie, muszę najpierw przejść przez Hutchinsona i na pewno to zrobię. A potem będzie walczyć o tytuł mistrza świata w kategorii super lekkiej. Chcę zostać niekwestionowanym mistrzem świata w tej wadze. Mam wielkie plany i ciężko pracuję, a 9 czerwca zrobię tutaj show. – powiedział Broner podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Kariera Bronera znalazła się na zakręcie w lipcu 2019 roku, kiedy to przegrał jednogłośną decyzją z Manny’m Pacquiao (62-8-2). Od tego czasu, Amerykanin pojawił się w ringu zaledwie raz, pokonując w pierwszym kwartale 2021 roku, bardzo nisko notowanego Jovanie Santiago (14-3-1). Broner, w skrócie zmagał się z poważnymi problemami rodzinnymi, oraz prawnymi, które do dzisiaj nie zostały całkowicie rozwiązane. Doświadczony pięściarz miał powrócić do ringu w lutym podczas gali BLK Prime w Atlancie (Georgia, Stany Zjednoczone), jednakże trzech jego potencjalnych rywali, kolejno wycofywało się z pojedynku, wobec czego planowana gala w ogóle nie doszła do skutku.
Wcześniejszy powrót Bronera, planowany był na sierpień ubiegłego roku, gdy podczas gali Premier Boxing Champions w Hollywood (Florida, Stany Zjednoczone), miał on zmierzyć się z byłym mistrzem świata, Omarem Figueroą (28-3-1). Do walki jednak nie doszło, bowiem Broner wycofał się z rywalizacji na kilka dni przed terminem, tłumacząc swoją decyzję problemami psychicznymi. W wyniku zaistniałej sytuacji, Amerykanina zastąpił powracający wówczas do wagi super lekkiej Sergey Lipinets (17-2-1), który znokautował Figueroę w ósmej rundzie.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org