Pierwsza w tym roku gala Premier Boxing Champions przechodzi do historii. Główni bohaterowie sobotniego wydarzenia w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), czyli Tim Tszyu (24-1-0), oraz Sebastian Fundora (21-1-1) spełnili oczekiwania kibiców, dając świetne i pełne dramaturgii widowisko. Już po pierwszym gongu, obaj pięściarze ruszyli z przysłowiowego kopyta, jednakże od trzeciej rundy Tszyu rywalizował z bardzo mocno krwawiącym rozcięciem nad czołem, co ewidentnie utrudniało mi widoczność. 

Australijczyk pokazał jednak ogromne serce do walki, rywalizując jak równy z równym, aż do zakończenia ostatniej, dwunastej rundy. Ostatecznie, niejednogłośną decyzją sędziów, walkę wygrał Fundora, zdobywając tym samym dwa tytuły (WBC, WBO) mistrza świata, kategorii super półśredniej (super welterweight). 

Zaraz po ogłoszeniu werdyktu, do ringu wszedł obecny na gali Errol Spence Jr (28-1-0). Były zunifikowany mistrz świata wagi półśredniej (welterweight), po ubiegłorocznej porażce z Terence’m Crawfordem (40-0-0), planuje starty dywizję wyżej i choć jeszcze nie zdążył zadebiutować w tejże kategorii, wyraził chęć konfrontacji z Fundorą. Chwilę później,Crawford za pośrednictwem serwisu X skomentował wypowiedź Spence’a w następujący sposób: “koleś, ustaw się w kolejce”. 

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org | Twitter/X: @MikeSteek94