Tydzień temu trybunał sądu arbitrażowego w Stanach Zjednoczonych wydał komunikat, w którym poinformował, że trzecia walka pomiędzy Tysonem Fury’m (30-0-1) a Deontay’em Wilderem (42-1-1) musi dojść do skutku, przez co automatycznie niezwykle długo wyczekiwana walka pomiędzy “Gypsy Kingiem”, a Anthony’m Joshua (24-1-0) nie odbędzie się – a już na pewno nie w najbliższej przyszłości.

Obowiązkowy pretendent z ramienia federacji WBO, Oleksandr Usyk (18-0-0) jest gotowy skrzyżować rękawice z Joshuą, jednakże sam Brytyjczyk rozważa również inne opcje. Promujący mistrza świata federacji WBO, WBA oraz IBF, Eddie Hearn twierdzi, że Joshua może zwakować pas WBO, a następnie zmierzyć się z innymi pięściarzami. Wśród nich znajdują się tacy zawodnicy jak Andy Ruiz Jr (34-2-0), Luis Ortiz (32-2-0) czy Dillian Whyte (28-2-0).

Andy Ruiz zaczął obserwować mnie na Instagramie. Myślę, że taka walka by nas interesowała. Jeśli mielibyśmy się wybrać do Ameryki, Luis Ortiz jest kolejnym zawodnikiem, z którym można walczyć. Jeśli z kolei chcemy coś zrobić w Wielkiej Brytanii, Dillian Whyte? Czy to jest walka którą można zroganizować? – mówi Hearn w rozmowie z IFL TV.

Brytyjski promotor twierdzi, że przeszkodą do organizacji walki Joshuy z Usykiem jest fakt, że Ukrainiec nie cieszy się tak dużym zainteresowaniem, w związku z czym nie wygeneruje on odpowiednich zarobków – tak przynajmniej uważa Hearn, który jak ognia już dużo wcześniej unikał Usyka jako obowiązkowego pięściarza do walki z Joshuą. Jeśli popularny “AJ” faktycznie zdecyduje się zostawić pas WBO, 34-letni Usyk najprawdopodobniej zmierzy się o wakujący tytuł tejże federacji z Joe Joyce’m (12-0-0). Hearn dodał, że do dziesięciu dni powinniśmy poznać konkrety odnośnie najbliższej przyszłości Anthony’ego Joshua.