W ostatnim czasie nie wszystko układało się po myśli Damiana Knyby (13-0-0). W minioną sobotę, najlepszy polski pięściarz kategorii ciężkiej (heavyweight) miał zmierzyć się z Richardem Lartey’em (16-6-0) na gali Top Rank w Newark (New Jersey, Stany Zjednoczone), jednakże koniec końców do konfrontacji nie doszło, bowiem Knyba nie dotarł do USA. Powodem takiego stanu rzeczy były komplikacje wizowe, które mimo wszystko nie przeszkodziły Knybie w utrzymaniu formy.
– Niestety miałem problemy wizowe, co uniemożliwiło mi przylot na walkę, ale mimo to nie zwalniam tempa, cały czas ciężko trenuję, aby móc się dobrze pokazać w najbliższym możliwym terminie. – mówi Knyba.
W ubiegłym tygodniu, 28-letni pięściarz odbył kilka rund z Piotrem Łączem (10-0-0), zaś już za niespełna tydzień wybierze się on do Montrealu (Quebec, Kanada), gdzie sparował będzie z Arslanbekiem Makhmudovem (19-1-0), który przygotowuje się do sierpniowej walki z Guido Vianello (12-2-1). Dla Knyby jest to kolejne cenne doświadczenie, a sparingi z tak silnym zawodnikiem jak Makhmudov pomogą udoskonalić arsenał polskiego pięściarza.
– 14 lipca lecę do Makhmudova i jestem bardzo ciekawy jak bedę wypadał z nim na sparingach. Uważam, że jest bardzo silnym zawodnikiem obdarzonym potężnym uderzeniem i znakomitymi warunkami fizycznymi. Dlatego będę musiał mieć się na baczności, żeby nie trafił mnie czymś mocnym. Na pewno wyniosę z tego cenną lekcję. – powiedział Knyba.
Photo: Mikey Williams/ Top Rank
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org | Twitter/X: @MikeSteek94