W piątkowy wieczór na gali Top Rank w Glendale (Arizona, Stany Zjednoczone), doszło do walki o wakujący tytuł mistrza świata organizacji WBO, kategorii super piórkowej (super featherweight), podczas której rękawice skrzyżowali ze sobą Emanuel Navarrete (37-1-0), oraz Liam Wilson (11-2-0). Po niezwykle emocjonującym i wyrównanym pojedynku, Navarrete zatrzymał Australijczyka w dziewiątej rundzie, zdobywając mistrzowski pas w trzeciej kategorii wagowej. Co mieli do powiedzenia obaj pięściarze zaraz po walce?
🇲🇽Emanuel Navarrete: To, gdzie się obecnie znajduję, zawdzięczam mojej ciężkiej pracy, serca do tego co robię, oraz meksykańskiego ducha, który nigdy mnie zawodzi. Liam to prawdziwy wojownik. Potrafił oddawać strzały, po których byłem podłączony. Rzecz jasna, staraliśmy się podejść do sprawy spokojnie i udało nam się to. Wyszliśmy się trochę zregenerować i wróciliśmy w stu procentach. Satysfakcja z tego zwycięstwa jest ogromna i myślę, że taki test był mi potrzebny, abym mógł powiedzieć, że moja kariera jest dzięki temu większa. Teraz, gdy wiem, że nawet kiedy jestem liczony, mogąc wstać i kontynuować walkę, jestem szczęśliwy, lub nawet może coś więcej, bo wiem, że ciągle idę do przodu.
🇦🇺Liam Wilson: Podczas dzisiejszej nocy, trochę mi się nie udało i jestem rozczarowany. Mimo wszystko, posłałem go na deski w czwartej rundzie i miałem wrażenie, że liczenie było za długie. Musimy to obejrzeć i zobaczyć co ludzie o tym myślą. Navarrete jest jednak prawdziwym mistrzem. Musimy zobaczyć powtórki i dowiemy się jak to faktycznie wyglądało. Jestem prawdziwym mistrzem i wrócę. To moja dwunasta walka (w rzeczywistości Wilson się pomylił, gdyż była to jego trzynasta walka, przyp.red), ale nie robię wymówek. Uwielbiam walczyć i kocham wyzwania. Mogę walczyć z każdym innym mistrzem co tydzień. To ciężki zawodnik i z pełnym szacunkiem do niego – jest bardzo niewygodny. To jest jednak boks i różne rzeczy się zdarzają. Pełen szacunek dla niego i mam nadzieję, że będzie kontynuował te wielkie rzeczy, których już dokonał. Wrócę, nie pomylcie się.
Photo: Mikey Williams/Top Rank/ Getty Images
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek