W środowe popołudnie w Los Angeles (California, Stany Zjednoczone), odbyła się pierwsza, oficjalna konferencja prasowa promująca wydarzenie, na które niewątpliwie czekają wszyscy fani boksu na całym świecie. Były mistrz świata kategorii ciężkiej (heavyweight) Andy Ruiz Jr (34-2-0) skrzyżuje rękawice z byłym dwukrotnym pretendentem do pasa, niezwykle doświadczonym Luisem Ortizem (33-2-0). Ciężko wskazać jednoznacznego faworyta w tejże walce, co tylko dodaje dodatkowych emocji, które czekają nas już 4 września w Los Angeles! Wydarzenie odbędzie się w systemie Pay-Per-View w telewizji Showtime. Na ten moment nie wiadomo która z polskich telewizji pokaże starcie dwóch czołowych pięściarzy wagi ciężkiej. Wypowiedzi Andy’ego Ruiza Jr, oraz Luisa Ortiza poniżej.

Andy Ruiz Jr: To nie będą zawody w podnoszeniu ciężarów, także wracam do tego co kiedyś sprawiło, że zostałem mistrzem świata. Nie jestem tutaj po to, żeby chudnąć, lub szukać jakiejś części, tylko, aby po prostu być tą częścią. Chciałem zacząć trenować z moim nowym trenerem Alfredo Osuną już dawno temu. Wtedy nie było to odpowiedni czas. On jest przyzwyczajony do mańkutów. Czuję, że to jest to, czego potrzebowałem przed tą walką. Mój zespół wyciśnie ze mnie wszystko co najlepsze. Jestem przygotowany na pełne dwanaście rund, bez względu na wszystko.

Luis Ortiz: Nie wierzę w to, że przemawia na moją stronę korzyść fakt, że byłem nieco bardziej aktywny niż Andy. Wierzę w ciężką pracę i podejście psychiczne jakim cechuje się wojownik. Na tym skupiam się każdego dnia. Moim głównym celem jest wygrać moją walkę czwartego września, a potem zobaczę kto się wychylił z jamy i jest chętny podejść. Ta walka zakończy się nokautem i jestem pewien, że Andy uważa tak samo. To nie dojdzie do dwunastu rund.

Autor: Michal Adamczyk