Już za niespełna dwa tygodnie (25 marca), na gali Premier Boxing Champions w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), dojdzie do jednej z najciekawiej zapowiadających walk tego roku. O tymczasowy tytuł WBC, kategorii super średniej (super middleweight), zmierzą się bowiem Caleb Plant (22-1-0), oraz David Benavidez (26-0-0). Delikatnym faworytem nadchodzącego starcia, wydaje się być ten drugi, jednakże Plantowi nie sprawia to żadnego problemu.
– Podoba mi się zdobycie tytułu, nie będąc faworytem. To jest coś, z czym musiałem zmierzyć się nie tylko podczas mojej kariery, ale także w życiu. PowiedziałbymV że Canelo jest bardziej kompletnym pięściarzem, on już jest legendą i zagości w Galerii Sław. Ma bardzo duże doświadczenie i walczył z pięściarzami i różnych stylach. Jest świetnym pięściarzem. – mówi Plant w rozmowie z fighthype.
W swojej ostatniej walce, dokladnie pięć miesięcy temu, Plant ciężko znokautował Anthony’ego Dirrella (34-3-2), powracając na zwycięskie tory po przegranej z Saulem “Canelo” Alvarezem (58-2-2) w ostatnim kwartale 2021 roku. Oprócz najwyższego poziomi boksu, jaki można zaoferować kibicom, walka Plant vs Benavidez na także aspekt poza sportowy. Nie jest bowiem tajemnicą, iż obaj zawodnicy prywatnie się delikatnie mówiąc nie lubią. Plant docenia jednak klasę sportową swojego najbliższego przeciwnika.
– David potrafi wiele rzeczy i jest dobrym pięściarzem. Nigdy nie mówiłem, że nie jest dobrym pięściarzem. To jest miejsce, w którym chcę być w mojej karierze. Chcę walczyć z dobrymi zawodnikami. Pojedynki z bumami, kompletnie mnie nie interesują. – powiedział Plant.
Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org