Mistrz Olimpijski z Rio De Janeiro (2016), Tony Yoka (11-1-0), powróci do ringu 11 marca na gali w Paryżu (Francja). Rywalem Francuza będzie były pretendent do tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej (heavyweight), Carlos Takam (39-7-1). Patrząc na szumne zapowiedzi, przedstawiające kilka lat temu Yokę, jako przyszłego mistrza świata, marcowa walka z Kameruńczykiem, startującym pod francuską flagą, niewątpliwie jest sporym niewypałem.

Takam to pięściarz, który bardzo mocno bije, choć bez dwóch zdań znajduje się już na ostatniej prostej w swojej zawodowej karierze. Yoka, do walki z Takamem podejdzie bezpośrednio po pierwszej, oraz jedynej porażce w zawodowej karierze, którą poniósł z rąk Martina Bakole (18-1-0), w maju ubiegłego roku. Yoka był wówczas znacznie słabszy i przegrał jednogłośną decyzją sędziów, na swoim “domowym” terenie w rodzinnym Paryżu. Sędziowie i tak byli bardzo przychylni dla ulubieńca lokalnej publiczności, bowiem decyzja większości sędziów, nie oddawała tego co w rzeczywistości działo się w ringu. Bakole był dużo lepszy, a mimo to, według lokalnych sędziów wygrał nieznacznie – był to jeden z powodów, dla których pięściarz z Demokratycznej Republiki Konga z góry odrzucił możliwość rewanżu z mocno pompowanym Francuzem.

Dla Carlosa Takama, marcowa walka, będzie już czterdziestym ósmym występem na zawodowych ringach. Urodzony w Kamerunie pięściarz, swoją ostatnią walkę stoczył w połowie września ubiegłego roku na gali w Montrealu (Quebec, Stany Zjednoczone), gdzie przegrał na punkty z Arslanbkiem Makhmudovem (16-0-0). Takam jest pierwszym dotychczas pięściarzem, który zdołał wytrzymać pełny dystans z bardzo mocno bijącym Rosjaninem, choć nie ustrzegł się błędów, gdy był liczony, zarówno w pierwszej, jak i siódmej odsłonie.

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org, Twitter: Mike94Steek