W ubiegłą sobotę na gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone) Janibek Alimkhunaly (12-0-0) zdemolował w drugiej rundzie Danny’ego Dignuma (14-1-1) już w drugiej rundzie, zdobywając tytuł tymczasowego mistrza federacji WBO kategorii średniej (middleweight). Pierwotnie, tego samego dnia pełnoprawny mistrz świata tejże dywizji Demetrius Andrade (31-0-0) miał w Anglii stoczyć walkę z Zachem Parkerem (22-0-0) w limicie kategorii super średniej (super middleweight), po której najprawdopodobniej zwakowałby tytuł w wadze średniej, a Alimkhunaly jako zwycięzca walki z Dignumem zyskałby status pełnoprawnego czempiona. 

Sytuacja skomplikowała się jednak parę tygodni temu, kiedy to Andrade poinformował opinię publiczną, iż do jego konfrontacji z Parkerem nie dojdzie, ze względu na odniesioną przez niego kontuzję na jednym z treningów. Tymczasem w poniedziałkowe popołudnie federacja WBO wystosowała pismo, w którym informuje, iż Demetrius Andrade zgłoszony jest do obowiązkowej obrony pasa przeciwko Alimkhunaly’emu, a do ich walki miałoby dojść na przestrzeni najbliższych sześciu miesięcy. 

Jeśli Andrade podtrzyma swoją deklarację o zmianie kategorii wagowej na super średnią i stoczy ostatecznie pojedynek o tymczasowy tytuł w tejże dywizji, zmuszony będzie zostawić on swój dotychczasowy pas wagi średniej, a tytuł pełnoprawnego czempiona uzyska wówczas Alimkhunaly. 

Autor: Michal Adamczyk