W piątkowe popołudnie w Belfaście (Irlandia Północna) odbyła się oficjalna ceremonia ważenia przed sobotnią galą Top Rank, podczas której główne skrzypce zagrają były pretendent do pasa WBA “Regular” kategorii piórkowej (featherweight), Michael Conlan (16-1-0), oraz Miguel Marriaga (30-5-0). Faworytem pojedynku niewątpliwie jest ten pierwszy z wymienionych i ma on bezsprzecznie sporo do udowodnienia, bowiem w swojej ostatniej walce o pas przegrał przez bardzo ciężki nokaut z Leigh Wood’em (26-2-0) po niezwykle zaciętej walce.

Conlan został znokautowany wówczas w ostatniej, dwunastej rundzie wypadając za liny, choć to właśnie on do momentu feralnego zdarzenia prowadził na wszystkich kartach sędziowskich. Walka miała wówczas miejsce na gali w Nottingham (Anglia) w połowie sierpnia bieżącego roku. Promowany przez Boba Aruma z Top Rank, Conlan zapowiada, że jego celem jest powrót do czołówki i walki z najlepszymi zawodnikami w kategorii do 126 funtów.

– Chcę powrócić do światowej czołówki tak szybko jak to tylko możliwe i pomyślałem, że Miguel Marriaga będzie idealnym gościem, aby to zrobić., Wierzę, że mogę powrócić do walk o najwyższe cele. Nie potrzebuję łatwego przeciwnika. Chcę zmierzyć się z kimś dobrym, kto będzie napierał. Wierzę, że Miguel taki właśnie jest. – mówił Conlan na czwartkowej konferencji prasowej.

Plany ambitnego Irlandczyka, któremu za kilkanaście godzin przyjdzie zmierzyć się na własnym terenie, niewątpliwie będzie chciał pokrzyżować Miguel Marriaga. Doświadczony pięściarz z Kolumbii w przeszłości dwukrotnie miał okazję walczyć o tytuł mistrza świata, jednakże za każdym razem przegrywał – ponad pięć lat temu, w kwietniu 2017 roku jednogłośną decyzją sędziów z Oscarem Valdezem (30-1-0) o pas WBO kategorii piórkowej, a następnie niespełna cztery miesiące później dostał szansę walki o mistrzostwo świata dywizję wyżej, w limicie wagi super piórkowej (super featherweight) z ramienia tej samej federacji, z broniącym wówczas tytułu Vasiliy’em Lomachenko (15-2-0). Marriaga przegrał wówczas z kretesem, jednakże od tego czasu stoczył siedem walk, w tym pięć razy triumfował.

– Michael Conlan to świetny pięściarz. Ja też jestem dobrze przygotowany do tego świetnie zapowiadającego się pojedynku. Chodzi oczywiście o to, aby przyjeżdżając tutaj, wygrać również walkę i rzecz jasna to jest najważniejsze. – powiedział Conlan.

Bezpośrednią transmisję z sobotniej gali w Belfaście przeprowadzi telewizja ESPN. Polscy kibice obejrzą wydarzenie za pośrednictwem Polsat Sport News. Początek karty głównej już o godzinie 1PM czasu środkowo amerykańskiego na ESPN, zaś transmisję w Polsce przeprowadzi Polsat Sport Extra od godziny 3PM czasu środkowo amerykańskiego (22:00 czasu polskiego).

Autor: Michal Adamczyk