Już w najbliższą sobotę podczas gali Premier Boxing Champions w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), Saul “Canelo” Alvarez (59-2-2) zmierzy się z Jermellem Charlo (35-1-1) w swojej trzeciej obronie wszystkich czterech (WBA, WBC, IBF, WBO) tytułów mistrza świata kategorii super średniej (super middleweight). Po ubiegłorocznej porażce z rąk Dmitry’a Bivola (21-0-0), pojawiło się wiele opinii na temat kryzysu meksykańskiego pięściarza, w efekcie czego jego notowania znacznie spadły.

Nie można jednak zapominać, że Alvarez na pojedynek z Bivolem przeniósł się do dywizji półciężkiej (light heavyweight), która nie jest jego naturalną wagą. 33-letni Meksykanin zmierzył się z najlepszym u boku Artura Beterbieva (19-0-0) zawodnikiem w wadze do 175 funtów, wobec czego sam zawiesił sobie niesamowicie wysoką poprzeczkę. Alvarez został zdeklasowany przez Rosjanina, a następnie powrócił do dywizji super średniej, pewnie wygrywając na punkty z Gennadiy’em Golovkinem (42-1-1), oraz Johnem Ryderem (32-6-0).

Jeśli chodzi o boks, nie byłem wtedy gotowy na 100 procent. Krytycy zawsze czegoś szukają, nie jest tak? I oczywiście zgadzam się z nimi, że nie wyglądałem w kilku ostatnich walkach tak dobrze jak kiedyś. I nie chcę zaprzeczać. Wolę się pokazać. I w tej walce zobaczycie różnicę. – zapewnia Alvarez.

Meksykanin po walce z Ryderem przeszedł operację ręki (konkretnie lewego nadgarstka), która jak stwierdził wcześniej, była już w bardzo złym stanie, co przeszkadzało w sesjach treningowych, sparingowych, oraz samych walkach. Mimo, że Canelo w swoim ostatnim występie zdeklasował obowiązkowego pretendenta z ramienia organizacji WBO, Johna Rydera, jego dyspozycja nie została dobrze oceniona w opinii publicznej.

Bezpośrednią transmisję z całego wydarzenia przeprowadzi telewizja Showtime w systemie Pay-Per-View ($84.99). Niemalże pewnym jest, że karta główna zostanie pokazana także przez jedną z polskich stacji, choć na oficjalne potwierdzenie należy jeszcze poczekać. Walka Canelo vs. Charlo to tylko wisienka na torcie zbliżającej się gali w Las Vegas. Na karcie głównej zobaczymy także niezwykle ciekawie zapowiadające się starcie pomiędzy powracającym po ponad siedemnastomiesięcznej przerwie Yordenisem Ugasem (27-5-0), a Mario Barriosem (27-2-0). W stawce ich pojedynku znajdzie się tymczasowy pas organizacji WBC, kategorii półśredniej (welterweight).

Jeszcze wcześniej w ringu zameldują się były pretendent do tytułu mistrza świata dywizji super półśredniej, Erickson Lubin (25-2-0), który skrzyżuje rękawice z wschodzącą gwiazdą Jesusem Alejandro Ramosem Jr (20-0-0). Kartę główną otworzy starcie jednego z najlepiej zapowiadających się amerykańskich pięściarzy ostatnich lat, Elijaha Garcii (15-0-0) z Jose Armando Resendizem (14-1-0), który w swojej ostatniej walce bardzo niespodziewanie pokonał byłego mistrza świata, Jarretta Hurda (24-3-0), nokautując go w ostatniej, dziesiątej rundzie. Walka pomiędzy Garcią, a Resendizem zakontraktowana jest na dziesięć rund w limicie kategorii średniej (middleweight).

Autor: Michal Adamczyk – redaktor naczelny. Kontakt: frontoffice@boxingzone.org